Tulipany by Emen
Tulipany by Emen

Tulipany

Emen * Track #1 On Przedmieścia

Tulipany Lyrics

Raz, dokładnie tak

[Verse 1.]
Życie kręci się jak ruletka
Paru znajomych w tym roku maturę zda
Z tych co nie większość już hajs na furę ma
Albo furę ma, ja nie chce patrzeć ile co kosztuje
A sam widzę czasem, że w sumie nie umiem tak i
Chciałbym nie wiem, może napić się beze mnie
Szczerość nie jest przeceniana, a te tracki są bezcenne
Każdy jeśli zna mnie wie, ze nie odwrócę głowy
Kiedy patrzysz na mnie wolę gapić się bezczelnie
Szczęście jest względne i wiesz, że jest pięknie
Kiedy masz marzenia i przez nie nie pękniesz
Wiem, że sens jest wszędzie, jeśli wiesz gdzie masz go szukać
Jeśli życie to dziwka, to nie skreślę, czas to kutas jeszcze
Prawda o życiu jest kłamstwem, więc baw się albo
Słuchaj o braku pracy i planów, że to jest straszne
Robię muzykę, póki nie zasnę i nie wiem, czy mnie kocha
Czy to ja nie mogę przestać jej
Ciężko mi się zmotywować czasem
Czasem nie wiem, czy tracę siły, czy to zmęczenie przez pracę
A miałem nie być tak, jak tacy, raczej jestem tak, jak oni
Przepijam wypłatę, żeby budzić się z kacem
Znasz (znasz) mnie (mnie) jestem jak tulipan
Żółty - reprezentuje uśmiech, pomarańczowy - pasje
Puść mnie, bo tu nie ma dla mnie więcej, niż wolność nawet jeśli upadnę

[Hook]
Nie chce żeby na moim pogrzebie płakali
Rozrzuć tylko kolorowe tulipany, tulipany
Jeżeli umrę za nic, za nich, albo
Za plany - rozrzuć tulipany

[Verse 2.]
Zbieram na bilet do raju, a to jak wyścig w windzie
Bo czuję, że żyje na haju mam wizje
Ze dawno bylibyśmy już gdzie indziej
Gdyby sny, spełniały się wszystkie
Zamiast nich trzyma listę o tytule: Wysokie ambicje
Chociaż z Wizz to bardziej Air, niż Kalifa
Nie czuję się źle z tym, że mam mniej niż zapytasz
Lubię to miejsce choć nie pachnie tak jak kwiaty
Niekiedy nie mogę tego przełknąć
Ale jestem sobą nawet gdy jestem wrakiem
Nawet kiedy milczę, to za siebie odpowiadam
Stań za mn,ą bo mówię za siebie i nie myślę kto się
Yyyy utożsamia, bo słowa tylko mówią o nas
A emocje mówią za nas, nieważne jak się je starasz schować
Kiedy czas je spala, bo zalała Cię fala emocji
Okazuje się, że świat je znalazł
Świat oszalał, hajs więcej nie znaczy
Ale daje spokój zrozumiałem po pierwszej wypłacie
Słabo się staram, kiedy pokazuję się w pracy z kacem
I znowu nie pamiętam czy dałem jej na dłoni serce czy na tacy
I znowu wracam albo tylko stoję w miejscu
Zmienia się tylko data, słońce świeci nawet w deszczu
I to jest tak, że jeśli chcemy to jesteśmy, ale
Jesteśmy tacy sami też Cię cieszy pierwszy payslip
Nie wymagam nic od reszty, nauczyli mnie tego Ci, co odeszli

[Hook]

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com