Trochę pokory

[Intro]
Ale kurwa trap, trap for life!

[Zwrotka 1]
Wszystko było tu takie czarne, jak kawa, szlugi
Czasem zakładam maskę, muszę wyjść na ludzi
Nie było wcale łatwe, dlatego kawa, szlugi
Grałem o dużą stawkę, przestań się pluć jak mówisz
Więc biorę kawę, szluga, spokojnie na to patrzę
To tylko mała próba, mam rolę w tym teatrze
A tamta mała głupia, już na nią nic nie stracę
Trochę znam się na ludziach, dostałem taki atest

[Zwrotka 2]
Wszystko sypało się jak puzzle
Trzeba było walczyć o uśmiech
Nie płakać w poduszkę
Bo wyśpisz, jak sobie pościelisz
Bo typie inaczej nie uśniesz
Światło zostało w lodówce
No i tak na pierwszej półce
Daj kawior i suchą bułkę
Ciągle głodni gotujemy sukces
Kiedyś ściągałem na komputer pliki z przeglądarki
Dziś wrzucam numer i tylko pliki, duże bańki
Wyjazdy, przelewy i banki
Jazdy, przybłędy, fanki
Wygięte karki świecą się, tak jak lampy

[Bridge]
Czarne tak jak kawa, białe tak jak mleko
Straszna bragga, chociaż w życiu nie jest lekko
CrackHouse to cartel i dumnie noszę logo w godle
Twoja prawda - kłamstwem, zdrada zimna tak jak sorbet

[Zwrotka 3]
Wszystko się układa, tak jak klocki lego
Jakieś komentarze? No to proszę, prego
Lubię te wojaże, bo to ślady malowane kredą
Ale malowane mówią: "Jeszcze czego?!"
Jak słuchają no to mówią: "Jeszcze tego!"
Śmiechu warte, dobry Boże, broń mnie ode złego, Cartel!

[Bridge]
A tylko małpy otwierają usta, kiedy nie powinny
Chcę moje fanty, które dawno być powinny
I wszystkie skarby, skarbie, chcę tylko liczby
Jak ktoś się patrzy, zawsze winni, niewinni, Cartel!

[Hook x6]
Dumnie noszę logo w godle

CARTEL!