TOKYO DRIFT FREESTYLE

Tokyo drift
Okej bokiem wpadam na bit
Z okien słychać ciągle ten hit
Potem siedzę nie robię nic
Siedzę, czekaj, ej

Nie nagrywam, a polecę
Nie liczę na sławę, nie liczę na becel
Pojebane czasy nastały na świecie
Przez nie, nie ma braków w mojej filmotece

Ba-ba-bando
Siedzę ciągle w domu, czyli siedzę sobie w bando
Jak wyjdę na zewnątrz i panowie po mnie wejdą
W końcu mogę poczuć się jak Offset no i Quavo (i Migo)
To nie takie proste by wysiedzieć tyle zе mną
Chyba zrobię sobie dzisiaj tatuaże henną
Alе kończę nawijać, bo robi się ciemno

Ja, już tu sam znów z nudów dostaję na łeb
Brak mi słów mam zamknięty sklep

Tego mam dość, tego mam dość
Tego mam dość, tego mam dość
Tylko siedzę, jem i gram
Chyba tysiąc kilo mam

Tego mam dość, tego mam dość
Tego mam dość, tego mam dość
Tylko siedzę, jem i gram
Chyba tysiąc kilo mam