To nie zmienia nic

[Refren]
I co bym tobie nie nawinal
Że dobre chwile szybko miną
Że działasz tak jak kannabinol
Że jesteś marihuaniną
A jeśli jesteś zwyklą dziwką
I twoje czary zaraz znikną
To będę dalej pił te piwo
I to nie zmieni nic odziwo

[Zwrotka]
Przy ognisku wala dynks
Mi sie nawet nie chce pić
No bo nawet nie mam z kim
No bo to jest nie moj team
Zaprosili mnie tu dziś
Na impreze w lesie i
Nawet dobrze nie znam ich
Pale głupa więcej nic
Przydalby się jakiś splif
Zaraz stad zawine sie
Pewnie bedzie smutno im
To mnie nie obchodzi nie
Chwila
Ona do mnie podbija
Mówi, że tu mega stypa
No i pokazuje blancika
Zawijam
Z nia sie gdzies zawijam
Ze soba biore piwa
Chyba z niej jest spoko cipa
Pale dalej no i jej oddaje
Niby lipa balet ale spoko jest
Odpalam faje ona gada do mnie
No i dalej ciagnie ten gwizdek se
Fajnie nawet to i piwko wale
No a temat tutaj sam odpala sie
Telefon dzowni mam niodebrane
Chyba jednak z nia tu zostane se
Ma chlopaka ale ze mna lata
Dziwna opcja grana ale wale to
Robie bajca no i robie klate
I trzy dychy już podnosze ziom
Czuje sie jak termintaor
Wiec dalej ciagne gadke yo
Nananana yo
Nananana yo
Sie wygina co jest grane ziom
Rozpina bluzke co jest grane ziom
Dylematy na bani ziom
Tylko chcialem sie zjarac ziom
Nie odwalac tarla ziom
Woła mnie z ogniska ziom
To podbilem tam do nie go
Pyta co odwalam ziom
Mowie ze zbieram grzyby ziom
Pyta czy bylem z renatom
Mowie ze widzialem ja
Mowi ze to szmata ziom
Ze kazdemu opierdala ziom
Ale dziwna faza ziom
Dobrze ze to nie milosc ziom
Wiec wracam se po piwo ziom
A ona w krzakach robi to
Mateusz ziom teraz dmucha jom
Biore piwko i zwijam stad
Ale dziwna faza ziom

[Refren]
I co bym tobie nie nawinal
Że dobre chwile szybko miną
Że działasz tak jak kannabinol
Że jesteś marihuaniną
A jeśli jesteś zwyklą dziwką
I twoje czary zaraz znikną
To będę dalej pił te piwo
I to nie zmieni nic odziwo