Lubię gdy puste mam kieszenie
I nie mam żadnych ważnych spraw
Gdy nikt nie mówi "tak nie wolno"
I robią ze mnie symbol zła
Lubię odskoczyć gdzieś w nieznane
Tak bez powodu i bez celu
Zgubić się w wielkim szarym tłumie
Wśród jednakowych twarzy wielu
To jest to - to mój świat (x2)
Lubię jak moi starzy kumple
Gdy znów zobaczą mnie po latach
Z odrazą patrzą na mój wygląd
I wciąż mnie mają za wariata
Lubię gdy wzniosłe masz zamiary
Kierujesz mnie na drogę cnoty
I marszczysz czoło gdy w nagrodę
Słyszysz mój zdrowy śmiech idioty
To jest to - to mój świat (x2)
To jest to - to mój świat (x2)
To mój świat (x3)
To jest to - to mój świat (x2)
To mój świat (x4)
Gówna wart (x4)