[Refren]
Siebie nie poznaje gdy zabiorą mi tlen
Dużo ludzi na nie, spaceruje gdy deszcz mi pada
Wtedy płynę jak mi pada na łeb
I nie pytaj o wiek, zawsze czuje się jak w środku lata
[Zwrotka]
Zapach kwiatów w Paris, bookuj suki z London
Jaram zieleń Pragi, Warszawa jak spadochron
Days off
Moja droga ciągły next roll
Świeże tatuaże, stare linie metro, ej
Drugie życie i nowy sektor
Rzuciłem szlugi i piję herbatę z granatem
Molly ostatni raz u mnie była chyba przed listopadem
Najwięcej utworów w życiu stworzyłem chyba w tym kwartale
Świat się zatrzymał i zamknął - daleko rodzina, ziomale
Nie będę robił co mówią ja jestem wolnością co wybiło dłuto
I jеstem tą sztuką co sama wychodzi ode mnie, wyszеdłem już dawno na długo
[Refren]
Siebie nie poznaje gdy zabiorą mi tlen
Dużo ludzi na nie, spaceruje gdy deszcz mi pada
Wtedy płynę jak mi pada na łeb
I nie pytaj o wiek, zawsze czuje się jak w środku lata
[Zwrotka]
Pachnę weed'em drogich dzielnic
W klapkach robię sobie utwór
Pracownie mam jak młody Szekspir
Dwa pięterka jestem w łóżku
Nie powiem, że pada jak plują
Nie wierzę w przekazy medialne
Reszta chłopaków niech sobie rapuje
O ciuszkach, kobietach i hajsie
Ważniejsze sprawy niż twoje bentleye mam zioma w Supreme se obok
Na wypadek jak mierzyłbyś flex jak idę tu mordo no-logo
Zrobiła się dżungla to idę jak zwierz
[Refren]
Siebie nie poznaje gdy zabiorą mi tlen
Dużo ludzi na nie, spaceruje gdy deszcz mi pada
Wtedy płynę jak mi pada na łeb
I nie pytaj o wiek, zawsze czuje się jak w środku lata