[Zwrotka 1]
Obok śpi ona tak pięknym snem
Ja znowu gapię się w sufit
Jebany stres, jebany cash
Czuję się jakby mnie kupił
Ślepa noc jak Ray
Gra mi na nerwach te same nuty
Chore melodie jak mantra w bani
Pętla po pętli, jak samobójcy
Wokół cyklonu mam spokój
Niech dziwki wokół siebie zabijają
Wokół cyklonu mam spokój, ćś
O każdą cegłę musiałem się bić
To postawię pokój w końcu z nich
Zdziry wokół, jak jebany tombak
Brylant między nimi to Ty
I co tam u Twoich bogów?
Co się opłaca i komu?
W chuju mam, w chuju mam
Za długo tu stałem w korkach
Od szampana wrogów
Nie będę wracał tam, bo nie ma tam domu
Kiedyś waliłem wódę do zgonu
I świat na trzeźwo był nie do przyjęcia
Dzisiaj walę se green tea i lecę na wszechświat
Na dachu świata, mój Home Everest
Nigdy na tarczy, zawsze z tarczą
HX!
[Refren x2]
Słyszę tylko tik tak
Ciągle tylko tik tak
Chcą zatrzymać nas
Tylko ona i ja
Tylko ona i ja
Tylko ona i ja, a, a, a, a
Tylko ona i ja
[Zwrotka 2]
Siadasz mi na powieki jak LSD
Dym butelka i Ty, i nie wiem nic
I przychodzisz nocą i odchodzisz rano, jak sen
Ja znowu jak wampir i przychodzi dzień
Bądź jak cień i rzucaj się na mnie, rzucaj się na mnie
Budujesz klimat schodzisz na parter
Piję Jägera to ja jestem meister
Piję i tańczę jakby jutra nie było
Ty dawaj skafander i na Iorio
Moja winda tylko do góry śmiga
Na tym się opieram, ataku na widać
Cały na biało, jak amfetamina
Ciągle jak anioł rozkładam skrzydła
I tyle tu pokus, a żyje się raz
Nad miastem smog, jak fokus i ja
W tym labiryncie, jak Minotaur
I każde kłamstwo się wyda, jak szmal
Oczy jak bębny maszyny w las Vegas
Ciągle wiruje mi świat
To znowu nawiedza i znowu mnie wciąga
Oczy jak bębny maszyny w Las Vegas
Ciągle to czujesz jak ja
Ale przynajmniej popatrzę do środka
Znowu szukam siebie, ciebie, nas
[Refren x2]
Słyszę tylko tik tak
Ciągle tylko tik tak
Chcą zatrzymać nas
Tylko ona i ja
Tylko ona i ja
Tylko ona i ja, a, a, a, a
Tylko ona i ja