[Refren]
Taka głupia sprawa, trochę głupia sprawa
Nie chcę dłużej udawać, chciałbym z tobą pogadać
Choć umiemy się dogadać, najwyższa pora spadać
To wszystko mi nie siada, to nie jest twoja wada
[Zwrotka 1]
Choć nie znam bab wiele jak ciebie
Mam pragnienie, mam cele i mam cene
Nadal walcze, ale to gaśnie, ty wiesz
Przecież znasz mnie, jak żadne
Więc złap wdech i szanse
Okazje bo masz je
I póki masz mnie to wiej
Zanim stracę twarz
I po latach wznowię płacz
Dam pogrążyć w dumy kłach
Otworze serce na strach
Zdam sprawę że mówię A
Reszta liter spłonie jak
Wspólne plany, domek, psiak
Co ja robię kurwa mać
[Refren]
Taka głupia sprawa, trochę głupia sprawa
Nie chciałem jеj zostawiać, chciałbym o tym pogadać
Jeszcze raz się dogadać, ale lеpiej wybrała
To wszystko mi nie siada, to chyba moja wada
[Hook]
Uderzając głową o ścianę
Jak zjebałem, jak zjebałem, jak zjebałem
Jak zjebałem, jak zjebałem, jak zjebałem
[Refren]
Taka głupia sprawa, trochę głupia sprawa
Nie chcę dłużej udawać, chciałbym z tobą pogadać
Taka głupia sprawa, trochę głupia sprawa
Nie chcę dłużej udawać, chciałbym z tobą pogadać
Choć umiemy się dogadać, najwyższa pora spadać
To wszystko mi nie siada, to nie jest twoja wada
[Outro]
Jak zjebałem, jak zjebałem, jak zjebałem
Jak zjebałem, jak zjebałem, jak zjebałem