[Zwrotka 1]
Liczy na to, że mnie na zwrotkach spotka
Każdy ziomuś oraz każda słodka idiotka
Jara ją byle plotka i wszystko co się błyszczy
Szczerze ją pierdole, choć nie ma w tym nienawiści
Jest obojętność, reszta to zażenowanie
Że można być tak głupim i że to jest tak tanie
Wjeżdża na banie mi za wiele rozkmiń
Wolałem czas kiedy dzień się kończył oglądaniem dobranocki
Widziałam mamę codziennie tylko przelotem
Dziś dobrze nie pogadamy a ona wraca z powrotem
Błądzę, szukam wyjścia z labiryntu
Jak gdzieś schodzę, mówią cham znajduje się w budynku
Typy jedzą koła jakby urodzili się na cyrklu
I tutaj kurwa ma się wychowywać syn mój?
Idź w chuj, jest mi przykro
Moja dusza tak samo ma dosyć i chce krzyknąć
Wypierdolić z futryn drzwi i szyby z okien
Nie skumają tego pajace wychowywani pod kloszem
Walczę o swoje miejsce jak Shaq pod koszem
I się nie wywyższam a przecież wciąż się unoszę
[Refren]
Czy ktoś mnie słyszy? Tak myślałem
Wszystko jakoś się ułoży - tak myślałem
A teraz zostałem sam jak pierdolony palec
Niech ten kawałek będzie twoim talizmanem, brat
Czy ktoś mnie słyszy? Tak myślałem
Wszystko jakoś się ułoży - tak myślałem
A teraz zostałem sam jak pierdolony palec
Niech ten kawałek będzie twoim talizmanem, brat
[Zwrotka 2]
Z roku na rok jest mi gorzej
I wcale się nie użalam, ziom, ja po prostu mówię co jest
W słowach naboje, dalej tu stoję z mikrofonem
A moje rymy? zawsze się boi ich oponent
Zawsze, bujam się tu i tam i zapukam do bram
Aż w końcu mi naciśnie stop, ten co nacisnął start
Jestem dzieckiem szczęścia, które ma pecha
Nie oznacza szczęścia, to że on się uśmiecha
Nie ma lekarstw na to co jest we mnie
A może właśnie to jest lekarstwem i się martwię niepotrzebnie
Nie zapomniałem o wartościach, hajs mnie nie porwał
Nadal wierze w dobro, chociaż nie widzę dobra
Doskonale wiem, że najchętniej byś mnie okradł
Ale mój jedyny papier to każda zwrotka
Prędkość życia jest zawrotna i łatwo odpaść
Co pokazało zachowanie niejednego ziomka
Nikt nie wie co go spotka, ich to boli
Ludzie wciąż są na zło niewidomi
To skomplikowane, nie chce tego uprościć
Znowu ktoś zniknął z mojej teraźniejszości
[Refren]
Czy ktoś mnie słyszy? Tak myślałem
Wszystko jakoś się ułoży - tak myślałem
A teraz zostałem sam jak pierdolony palec
Niech ten kawałek będzie twoim talizmanem, brat
Czy ktoś mnie słyszy? Tak myślałem
Wszystko jakoś się ułoży - tak myślałem
A teraz zostałem sam jak pierdolony palec
Niech ten kawałek będzie twoim talizmanem, brat
Tak Myślałem was written by Białas.
Białas released Tak Myślałem on Fri Oct 16 2009.