[Refren: Skiera]
Mordo się czuję na bombie, chociaż nie biorę tabletek
Ona się pyta tu o czym marzę, a ja odpowiadam jej nie wiem
Nie chcę już tej miłości, przez te suki złamane serce
Chciałem tylko nowych kawałków, ona chciała dla niej ich więcej
Nie wiem o co im chodzi, chciałem latać tylko jak ptaki
Rozmawiam o problemach z ziomem i to musi kurwa wystarczyć
Weszło mi to na głowę i nie było wcale przyjazne
Nie pisz do mnie już proszę skoro nie patrzysz jak wtedy na mnie
[Zwrotka: Skiera]
Ja od zawsze byłem inny, nie jarało mnie to samo
Typy w tym wieku kończą dzisiaj szkołę, a ja dalej w głowie to samo
Przed ich ciosami ubierałem zbroję, bo słowa raniły tak samo jak hit
Nie wiem co ty pierdolisz
Walczę tutaj o wszystko, a to wszystko w końcu się skończy
Miałem parę sukcesów, które rozpaliły ogień
Powiedz mi proszę ile muszę przeżyć, żeby w końcu wyszło na moje
Mała, jesteś w tych myślach, ale wolałbym żeby cię nie było
Faza po liściach, nigdy nie szukałem poparcia w dziwkach
[Refren: Skiera]
Mordo się czuję na bombie, chociaż nie biorę tabletek
Ona się pyta tu o czym marzę, a ja odpowiadam jej nie wiem
Nie chcę już tej miłości, przez te suki złamane serce
Chciałem tylko nowych kawałków, ona chciała dla niej ich więcej
Nie wiem o co im chodzi, chciałem latać tylko jak ptaki
Rozmawiam o problemach z ziomem i to musi kurwa wystarczyć
Weszło mi to na głowę i nie było wcale przyjazne
Nie pisz do mnie już proszę skoro nie patrzysz jak wtedy na mnie