Szpak

Sobie tak patrze na was i se myśle co wy tu robicie
Wiem że pójde z tym do góry postawie noge na szczycie
Ciągle to komplikuje a to musi płynąć przecież
Ostatnio sie opierdalam a trzeba robić nie siedzieć
A co najważniejsze pokazać im jak w to grać
Twój brat uśmiechnięty tylko wlatuje pak
Ona patrzy sie na mnie tak jak jebany szpak
U mnie nie jest idealnie czemu mam naprawiać twój świat

Tyle pytań mało odpowiedzi
Tego nie czuje nikt jak ja wierz mi
Ciągle powtarzam braciom będziemy wielcy
Nie wiem czy słyszą to co mówie na pętli
Musisz wiedzieć że to wszystko to co mówie to fakt
Łapie sie za głowe spierdala mi jebany czas
Ja potrzebuje miesięcy ty potrzebujesz lat
Niby ta sama anatomia ale inny całkiem ja

Sobie tak patrze na was i se myśle co wy tu robicie
Wiem że pójde z tym do góry postawie noge na szczycie
Ciągle to komplikuje a to musi płynąć przecież
Ostatnio sie opierdalam a trzeba robić nie siedzieć
A co najważniejsze pokazać im jak w to grać
Twój brat uśmiechnięty tylko wlatuje pak
Ona patrzy sie na mnie tak jak jebany szpak
U mnie nie jest idealnie czemu mam naprawiać twój świat