[Refren]
Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę
Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę
[Zwrotka 1]
Bo nie ważne ile byś pierdolił, mnie to nie boli już
Na te słowa i ściemę opada zbyt gęsty kurz
Znowu mnie nużysz, chcąc pomnik mój burzyć
Myśląc, że wre-wrzenie mogłoby Ci nie służyć
Synku, dostawco paranoi drinków
Zazdrosna kurwo, nad na życia vinklu
Rozumiem że o płycie, o tune'ie, o klipie
Chcesz na mnie wieszać chuje? Schowaj je sobie w cipę
Ja mam tu miejsce, pełne takich szeptów i westchnień
Bez twoich paranoi jest tu całkiem śmiesznie
To boli, to pewnie boli kurewnie
Ty nie jesteś nam potrzebny, i radzimy sobie bez niej
Chodź na wyprostowanie dziś szans już nie ma raczej
Osiedlowy pedałku, chcący być graczem
Ja wytłumaczę Ci o co chodzi w tym rapie dziś
Albo popatrzę jak płaczesz, szmato
[Refren]
Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę
Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę
[Zwrotka 2]
Kurwy chcą się dziarać, kurwy chcą się starać
Kajdan na szyje, pluję w ryje, mówię nara
Ja się oddalam dzień za dniem, metr za metrem
I jestem coraz wyżej, a ty coraz bardziej bledniesz dziwko
To dzieje się dla ciebie zbyt szybko
Bo jak sra się pod siebie to z czasem robi się ślisko
Weź swoje zabawki, resztki ściemnionej trawki
Tone kompleksów, kumpli geksów i kurwa idź stąd
Pizga znowu M, ja wiem to musi boleć
Co Ty kurwa man chciałeś wiedzieć jak to polec
Wciągam znowu dym, łapię mic, wokal stroje stroje
I wypuszczam w słabych MCs wersy jak naboje
Bo co mi kurwa taki gnojek może tu nasrać
Ze swoim cipskiem jesteś pośmiewiskiem miasta
To wraca flow, wraca ziom, wraca miazga, a co?
Lepiej uważaj bo znowu trzaskam!
[Refren]
Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę
Możesz szczekać, a i tak mnie nie ugryziesz
Jestem dziś wyżej i stamtąd już Cię nie słyszę
Możesz piszczeć, możesz jęczeć i skomleć
Nawet słowem o Tobie nie wspomnę
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]