święta suko 3

{Intro]
Majki na tracku dzieciaku

[Verse 1: lil dopek]
To trzecie święta są, wciąż pierdole idiotów
Ciągle ten sam gość, nie zmieniam się co roku
Pod choinkę chciałbym arome o smaku woku
Te psy ciągle coś gadają, tak jak w wigilię o zmroku
To jest Polska a nie Litwa, to święta a nie christmas
Nie łapcie tyle wczuty albo czeka was dziś bitwa
Ja rockuję Balenci a nie kurwa jakiś Vans
Dziś na święta poproszę tylko spokój kurwa mać

[Verse 2: youngestAlan]
Piszę list do Mikołaja, to nie wannabetracy
Za oknem czai się Grinch, frajer w kółko coś węszy
Jakiś ziomek piszę cringe, wie że jesteśmy lepsi
Nie ma co się przejmować, teraz czekam na prezenty
W tym roku w piecu będziemy palić konfidentów
Nawet Święty Mikołaj mówi że takie coś nie przejdzie
Chce ciągle więcej - święta suko 3
Wiesz żaden Grinch, nam nie przeszkodzi wejść na szczyt

[Verse 3: luvpill]
O nie, o nie
Nie piszę do Mikołaja, żeby zapełnił mój bag
Jestem nie do rozjebania, no i moja klika też
Ci chłopcy byli niegrzeczni, to dostaną rózgą w łeb
Mamy Boże Narodzenie, oni obchodzą Chanuka
Dwanaście potraw, barszcz do podwójnego kubka
Wszystko na stole, nie macie czego szukać
Tak ogłuszyć karpia no to kurwa serio sztuka
Wiem są święta suko 3
Nie czekam na pierwszą gwiazdkę, bo lil dopek ma Bapesty
Przy tym twoim stole to są same wykręty
Nic nie możecie zarzucić, no bo byliśmy w tym pierwsi

[Outro}
AGTC GANG