[Verse 1]
Szukasz kłamcy w białym suzuki
Mało prawdy i dużo nauki, żyjesz
Dam gratis do sztuki
Jak masz czas to możemy się upić
Krótka spódniczka, kręcone loki
Siedzę sam, obserwuję jej kroki
Nie lubi dnia, tańczy tylko w nocy
Sam na sam popatrzę Ci w oczy
Prowadzisz mnie chwiejnie na backstage
Chcesz pogadać, a ona nie lubi szeptem
Masz pytania, ja mam dla Ciebie lekcję
Pij szampana, to pokażę Ci więcej
Lubię dobre techno, a ty lubisz disco
Tańczysz pijana i schodzisz bardzo nisko
Nie ma nic dla nas, ale zdobędę wszystko
Byłem już silny, się nie (?) winą
[Refren]
Ale szukałem jej
Uciekałaś mi przez palce, ja zgubiłem się na mieście
Taki mały bunt
Zapomniałem już się w walce, teraz szukamy już szczęście
Potężny buch
Zielony towar na kartce, najlepszy weedzik na mieście
Mój ziom to duch
Już nie będzie jak dawniej, teraz może być już piękniej
Ale szukałem jej
Uciekałaś mi przez palce, ja zgubiłem się na mieście
Taki mały bunt
Zapomniałem już się w walce, teraz szukamy już szczęście
Potężny buch
Zielony towar na kartce, najlepszy weedzik na mieście
Mój ziom to duch
Już nie będzie jak dawniej, teraz może być już piękniej
Ale szukałem jej
[Verse 2]
Narkotyki, pieniądze i słowa
Wciskam reset, zaczynam od nowa
Młode panny i popsuta głowa
Chodź popływać, to głęboka woda
Przyjdzie grudzień, to pokażę siebie
Leci przez las srebrny mercedes
Piję jabola, liczę gwiazdy na niebie
Tylko nie hamuj, bo zgubimy Ciebie
Nie mam Ciebie już, ale czekaj rok
Znów przytulisz mnie, to ostatnia noc
Nie mam Ciebie już, ale czekaj rok
Znów przytulisz mnie, to ostatnia noc
[Refren]
Ale szukałem jej
Uciekałaś mi przez palce, ja zgubiłem się na mieście
Taki mały bunt
Zapomniałem już się w walce, teraz szukamy już szczęście
Potężny buch
Zielony towar na kartce, najlepszy weedzik na mieście
Mój ziom to duch
Już nie będzie jak dawniej, teraz może być już piękniej
Ale szukałem jej
Uciekałaś mi przez palce, ja zgubiłem się na mieście
Taki mały bunt
Zapomniałem już się w walce, teraz szukamy już szczęście
Potężny buch
Zielony towar na kartce, najlepszy weedzik na mieście
Mój ziom to duch
Już nie będzie jak dawniej, teraz może być już piękniej
Ale szukałem jej
[Verse 3]
Mam gram w aucie, przygoda na tyle
Minione lato i minione promile
Zapomniałaś kim byłem na chwilę
Zapomniałaś, że ja dawno nie żyję
Obudź mnie, jak się jeszcze napijesz
Ta młoda dama mnie w końcu zabije
Nie mogę gadać, to są ważne chwile
Nie mogę gadać, to sobie nawinę
Nie mam Ciebie już, ale czekaj rok
Znów przytulisz mnie, to ostatnia noc
Nie mam Ciebie już, ale czekaj rok
Znów przytulisz mnie, to ostatnia noc
Suzuki was written by lex clockwork.
lex clockwork released Suzuki on Thu Feb 07 2019.