[Intro]
Dla mnie to tylko podłoga, dla mnie to tylko podłoga
[Refren]
Patrzę w lustro, a tam lucyfer
Daję nocą parę tu cyfer
Sto volando su di te
Gdzieś wysoko nad sufitem (sufit, sufit)
Dla mnie to tylko podłoga, dla mnie to tylko podłoga (sufit, sufit)
(Dla mnie to tylko podłoga, dla mnie to tylko podłoga)
[Zwrotka]
Jedzie czarna limuzyna, ale to nie Maybach
Ciągle komuna i tak nie przychodzę z kartą
Ja tu ustalam komu da, a na pewno nie jej małpi instynkt
Cały na biało jakbym z wizyty wracał od dentysty
Pierdolę w kakao ten polski rap, a potem to klęka
Wpuszczam jej dzieci do buzi, a potem pluję na scenę, która robi stand up
Klony, klony, klony, klony w każdym detalu
Jak na Rydygiera w szpitalu
Diamenty tańczą flamenco, ona dla pana zatańczy jak po Adderallu
Parę tych sztabek brązowych od błota mam, parę tych sztabek świecących jak brokat
Ojciec podpalał to srebro, dlatego na szyi mam karaty białego złota
[Refren]
Patrzę w lustro, a tam lucyfer
Daję nocą parę tu cyfer
Sto volando su di tе
Gdzieś wysoko nad sufitem (sufit, sufit)
Dla mnie to tylko podłoga, dla mniе to tylko podłoga (sufit, sufit)
(Dla mnie to tylko podłoga, dla mnie to tylko podłoga)