STRACH JEST ZŁY

[Refren]
Strach jest zły, ale zawsze jest ze mną, mam go już za przyjaciela
Naprawiam łeb, jakoś chujowo idzie, nie wiem ile lat się już za to zabieram
Chciałem tylko pogadać i się przytulić, czego one zaczynają się rozbierać
Chciałem iść na kolację z nią, ale to co jemy jest dostępne tylko w aptekach
Gram ile mogę, bo mogę nie żyć za rok, a chcę żeby ktokolwiek kurwa pamiętał
Żeby ktoś płakał nad tym jak wszystko co robię, i tak na końcu już nie ma znaczenia
Wyślę jej płytkę jak wyjdzie, bo bardzo ją kocham, a czekaj, kurwa już jej nie ma
Robię złe rzeczy, mam burdel w głowie, ale to cały ja, nie planuje przestać

[Zwrotka]
Wyślę ci płytkę jak wyjdzie, ale jak nie dasz blika, będzie chuj z zamówienia
Wyjechałem z miasta, poznałem dziwnych ludzi, i chodzę sam w nocy po dziwnych miejscach
Lubię siedzieć sam w małych kawalerkach, muszę odpocząć, mogłem za sianem nie biegać
Wszystko mi się sypie, gadam tylko ze ścianami, one potrafią wysłuchać i czasem potrafią szeptać
Noc, nocy nie cierpię suki ledwo dają mi się przespać
Ciało - Vogue, ale głowa braindead, możesz się zawijać, już ci zamówiłem bolt
Żyje na top housie, nie ważne gdzie jestem, ten sam skurwiel, Boże chroń (chroń)
Żebym się nie zmieniał, wszystko idzie za szybko, nie wiem jaki zrobię kolejny krok

[Refren]
Strach jest zły, ale zawsze jest ze mną, mam go już za przyjaciela
Naprawiam łeb, jakoś chujowo idzie, nie wiem ile lat się już za to zabieram
Chciałem tylko pogadać i się przytulić, czego one zaczynają się rozbierać
Chciałem iść na kolację z nią, ale to co jemy jest dostępne tylko w aptekach
Gram ile mogę, bo mogę nie żyć za rok, a chcę żeby ktokolwiek kurwa pamiętał
Żeby ktoś płakał nad tym jak wszystko co robię, i tak na końcu już nie ma znaczenia
Wyślę jej płytkę jak wyjdzie bo bardzo ją kocham, a czekaj, kurwa już jej nie ma
Robię złe rzeczy, mam burdel w głowie, ale to cały ja, nie planuje przestać