Nizioł & Junior Stress & Siwers & Dobo ZDR
Nizioł
Nizioł & Polska Wersja & Parol Syndykat
Nizioł & AKASH (POL)
Nizioł & Monica Michael
Nizioł
Nizioł & Sokół & Lukasyno
Nizioł
Nizioł & TOBi & Siupacz & Sabot
Nizioł
Nizioł
Nizioł & & KęKę
Nizioł
Nizioł & Miku MDM & TPS
Nizioł
[Scratch: DJ Gondek]
[Zwrotka 1: Nizioł]
Stary wyga, czytaj: old school, pierwsza liga
Czyli refresh tego od czego każdy zaczynał
Jak dla mnie to klimat, koniec lat '90
Pierwsze melanże, pierwsza muzyka plus jointy
Pamiętam te czasy, ferie, zimowisko
Nas, Onyx, 2Pac, rap z gatunku hip-hop
Odpalam walkmana, w słuchawkach leciał Liroy
Wu-Tang, Naughty by Nature czy też Beastie Boys
Muzyka jak wino - im starsza tym lepsza
Bardziej ją doceniasz patrząc już z innego miejsca
Wielka siła w niej, z niej czerpie potencjał
Po latach stwierdzam: to nieśmiertelna energia
Pamiętasz panią Magdę z Koła Fortuny?
To pamiętasz też, jak ważne pierwsze albumy
W tym środowisku wielu by wymieniać
Peja, Molesta, Lukasyno czy Zipera
Niejeden stary wyga dalej czynnie przy sterach
Ten numer to wspomnienia dla młodego pokolenia
Jako najmłodszy z grona tutaj zebranych
Szacunek dla Was, Wam na zawsze hołd oddany
[Scratch: DJ Gondek]
[Zwrotka 2: Lukasyno]
Dobra muzyka nie dzieli się na gatunki
Jednak rap zajmował u mnie zawsze górne półki
Obrałem drogę, zebrałem kilku kumpli
Złego słowa dziś nie powie żaden były wspólnik
Przez lata od kulis poznałem branżę
Koncerty, melanże, nagrywki, rewanże
Zjeździłem całą Polskę wzdłuż i wszerz
Chcesz to wierz, za mną armia niezwyciężonych serc
Dziś pamiętam tylko to co dobre, reset
Styl bardziej mobster niż chłopak w dresie
Też miałem fazę na szerokie ciuchy
Szybkie ruchy na buchy, jak osiedlowe duchy
Zawsze blisko ulicy niosłem nadzieje blokom
Nie spodziewałem się, że kiedyś zajdę tak wysoko
I choć na ścianie nie wiszą złote płyty
Mam coś więcej - szacunek elity ludzi ulicy
[Scratch: DJ Gondek]
[Zwrotka 3: Sokół]
Nie jestem z tych co stawiają se statuy
Widzę wielu, którzy, kurwa robią to dla buły
Gorsi są Ci co są jak pusty maniury
Korci torcik, mitomani z dolnej póły
W '95 rymy na dyktafon
Alko, jointy, grzyby, papiery, maraton
Gonili narkomani, my trzymamy fason
Small biznes uliczny, każde wyjście z twarzą
Powiedz dzieciakom, żeby nie naśladowały
Niech uczą się po szkołach, zamiast okupować bramy
Nie byliśmy wyjątkowi, wszystkie osiedla wrzały
Ale na Śru wszystkie drogi się krzyżowały
Wyroki na raperach, zarabiamy na melanż
Czy ktoś robi z tego jakieś halo teraz?
Jeden z niewielu od nas, który nigdy nie siedział
To ja i dumy jestem z tego, żebyś wiedział
Ta...
[Scratch: DJ Gondek]
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]