[Refren: Kaivien]
Mogłem spokój sobie dać
Coś trzymało mnie przy tobie
Ale kurwa jestem sam
Każdy człowiek ma marzenia
Naprzeciwko stoi świat
Kiedy wszystko nie pozwala
Za plecami mam swój squad
Mogłem spokój sobie dać
Coś trzymało mnie przy tobie
Ale kurwa jestem sam
Każdy człowiek ma marzenia
Naprzeciwko stoi świat
Kiedy wszystko nie pozwala
Za plecami mam swój squad
[Zwrotka 1: Kaivien]
Kiedyś od piątku do środy
Razem ze squadem
Nikt nie pomyślał żeby iść do szkoły
Razem gdy rzucali pod nogi kłody
Razem gdy coś odbierało nam mowy
Razem gdy inni nam robili szkody
Kurwa, to nie są te same osoby
Zapierdalam znów przez miasto, mówią skinny jeans
Dziś pierdolę te kłopoty, nie chcę nimi żyć
Miałem wyjebane w grę, dziś sam jestem jej częścią
Chodź nadal wciąż za mały, już się dzielę moją pensją
Moje emocje zapisane
Choć domek z kart dla jednej
Ograniczeń nie chcę wcale
[Refren: Kaivien]
Mogłem spokój sobie dać
Coś trzymało mnie przy tobie
Ale kurwa jestem sam
Każdy człowiek ma marzenia
Naprzeciwko stoi świat
Kiedy wszystko nie pozwala
Za plecami mam swój squad
Mogłem spokój sobie dać
Coś trzymało mnie przy tobie
Ale kurwa jestem sam
Każdy człowiek ma marzenia
Naprzeciwko stoi świat
Kiedy wszystko nie pozwala
Za plecami mam swój squad
[Zwrotka 2: OlYA]
Molly molly molly od siana mi się pierdoli
Siedzę sam w apartamencie dolewam łychę do coli
Myślę żeby wyjść z tej chaty bo na zewnątrz jest już jasno
Idziemy dziś balować ze squadem podbijemy miasto
Ona do mnie Piotruś daj se siana daj se siana wreszcie
Ja pierdole co ona tu mówi robię z typem benger
Płyniemy na tych bitach łatwo
Razem z moim squadem podbiliśmy miasto
[Refren: Kaivien]
Mogłem spokój sobie dać
Coś trzymało mnie przy tobie
Ale kurwa jestem sam
Każdy człowiek ma marzenia
Naprzeciwko stoi świat
Kiedy wszystko nie pozwala
Za plecami mam swój squad
Mogłem spokój sobie dać
Coś trzymało mnie przy tobie
Ale kurwa jestem sam
Każdy człowiek ma marzenia
Naprzeciwko stoi świat
Kiedy wszystko nie pozwala
Za plecami mam swój squad