Squa - Znowu Sam

Jest godzina 3;03
Moje myśli nie dają spokoju mi
I nie wyjdę znów z pokoju dziś
Znowu dzis nie pojde spac
Notes teksty znowu sam
Te wersy pisze i pisze i licze i licze ze cos z tego wyjdzie
Masz problem to przykre
[autotune cie gryzie]
Ten monolog w komentarzach pisza potem won na przyrke
Ja dziki gon na szczyt ej
Bo marzy mi sie kwit ten
Chodz to szczera zajawka i nie znajdziesz w tekscie klamstwa

Minelo tyle dni
Notes uzupelniam wciaz tekstami
Minelo tyle dni
I ciagle kwit sie sni

Pedze wciaz do przodu jak bugatti
Oni widza tylko straty
Takie ziomki to szmaty
Nie latam za tym
Lece sobie wciaz wysoko
Tyle juz przezylem ze mnie zadne slowa nie zabolą

Pedze pedze pedze pedze jak bugatti
Tylko czas pokaze ile jestes warty
Jestem uparty bo mam styl cos warty i gram z tym
Va bank pls

Mija jedna druga trzecia chwila i nie wiem co dalej
Czas ucieka cele dalej w oplakanym stanie
Chcialbym ludzi leczyc ale ciagle kogos ranie
Ciagle kogos ranie

Minelo tyle dni
Notes uzupelniam wciaz tekstami
Minelo tyle dni
I ciagle kwit sie sni

Znowu siedze sam
Nikogo tu ze mna nie ma
Zwlaszcza wtedy gdy potrzeba, jebac
Ziomek sie sprzedal
Nikogo tutaj nie ma
Te znajomosci sciema
Nikogo tutaj nie ma

Mija jedna druga trzecia chwila i nie wiem co dalej
Czas ucieka cele dalej w oplakanym stanie
Chcialbym sie wyleczyc ale ciagle ktos mnie rani
Znowu ktos mnie rani ciagle ktos mnie