Jan-rapowanie
Jan-rapowanie & DJ Falcon1
Jan-rapowanie
Jan-rapowanie
Jan-rapowanie & Kinny Zimmer
Jan-rapowanie & KęKę & Kaz Bałagane
Jan-rapowanie
Jan-rapowanie
Jan-rapowanie
Jan-rapowanie
Jan-rapowanie & Sokół & Paluch
Jan-rapowanie
Jan-rapowanie & Misia Furtak
Jan-rapowanie
Jan-rapowanie
Jan-rapowanie
Jan-rapowanie
Tytuł jest parafrazą pierwszego wersu z utworu “Pancerz” z Hotelu Maffija 2
“Robienie z siebie głupka to mój pancerz”
W samym tekście pojawiają się kolejne nawiązania do utworu i jest to niejako dojrzalsze spojrzenie na opisane emocje Janka z “Pancerza”.
[Intro: Jan-rapowanie]
Nocny ale dałeś bit, kurwa
[Zwrotka 1: Jan-rapowanie]
Osowiałe oczy lecą po planie na tydzień
Uczą się list obowiązków, sorry, ja się tam nie widzę
W klatkach jedynych słusznych wyborów, skąd czasem wypuści wóda
Ale później głupio w tle przegrywa Duran Duran
Nie wiem, gdzie przywitam jutro
Nie wiem, która pora roku
Szum fal morza, możliwości sprawia, że odczuwam spokój
Palcem ukręcam ten sztorm, który weźmie tę zawiść snobów
Taki, kurwa, ze mnie łobuz
Dwa dni po "Pancerzu" powiedziałem znów, że kocham
Choć w sercu dalej listopad
Nie znajdziesz mnie w żadnych sprintach
Poznasz mnie po małych krokach
Szaleństwo to nie metoda
[Refren: Jan-rapowanie]
Nie muszę budzić emocji
Wolę, żeby wstały same
Kiеdy będą już gotowe pełne mocy i dojrzałе
Kurwa, nigdy niczego na siłę
Kumasz, nigdy niczego na siłę
Nie muszę budzić emocji
Wolę, żeby wstały same
Kiedy będą już gotowe pełne mocy i dojrzałe
Kurwa, nigdy niczego na siłę
Kumasz, nigdy niczego na siłę
[Zwrotka 2: Jan-rapowanie]
Ty, ja i moje chłopaki, słuchaj nigdzie się nie pchamy
I tak mówiąc między nami, pierdolimy ten twój afisz
Raczej każdy z nas ma bekę z miejsc
Gdzie Ty się świetnie bawisz, o
Dostarczyciel konsternacji
Tak normalny, jak się da, a coś gadają o mnie znów
I nie zamieniam się nawet w słuch
Nieszczęśliwych ludzi drażni iskra, którą w sobie nosisz
Czują w klatce Twoje kroki, więc Ci podkładają nogi
Kiedy idziesz prosto milczą
Kiedy upadniesz się rzucą
Gdy zbierasz owoce kurwią albo mówią, że nie lubią ich
Przegapili dawno skręt, a śledzą Cię skitrani w krzakach
Wybuduj se pałac, niech oni siedzą w tych lasach
[Refren: Jan-rapowanie]
Nie muszę budzić emocji
Wolę, żeby wstały same
Kiedy będą już gotowe pełne mocy i dojrzałe
Kurwa, nigdy niczego na siłę
Kumasz, nigdy niczego na siłę
Nie muszę budzić emocji
Wolę, żeby wstały same
Kiedy będą już gotowe pełne mocy i dojrzałe
Kurwa, nigdy niczego na siłę
Kumasz, nigdy niczego na siłę
spokójduchaimitacjązbroi was written by Jan-rapowanie.
spokójduchaimitacjązbroi was produced by NOCNY.
Jan-rapowanie released spokójduchaimitacjązbroi on Fri Mar 11 2022.