Spisany Na Straty

Raz życie mam jak z baśni
A raz mam jak z horroru
To rozdwojenie jaźni?
Czy huśtawki nastroju?
Przeładowuję klik-klak, nie chcę żyć jak u taty
Ja żyję żeby wygrać, choć spisany na straty

Płacę cenę prawdy, nie biorę jej na raty
A ci jebani znawcy, chcą mówić mi jak mam żyć
Wszyscy na siebie plują- to chory kraj, choć nie Katar
A jak masz dobry humor, to patrzą jak na wariata
Mówili mi w szkole, że nic nie osiągnę, a dziś mam cel
Bo od kiedy rymy składam, to składają gratulacje
Udowodnię, że mam rację... ja ciągle kocham rap aż tak mocno
Bo dla mnie to coś więcej - Bonson
Nonstop- kładę rymy, bo los daje kminy
I rozdaję miny pod nogi, aż po finisz
Kminisz?... już niczym nie zadziwisz mnie

S do K do O do W do R do O do N
Będę dawał prawdę tu, nim odetną mi tlen
Powyjaśniam wszystkie szuje, mimo, że pusta kielnia
Nie szlachta nie pracuje, tylko praca uszlachetnia, yo