[Refren: Rakoczy]
Kiedyś było bardzo źle, wyzywali mnie
Było jedyne wyjście, wyjście na zawsze
A ja smutny w szkolnej ławce, oni puszczają latawce
Utopili mnie w tej szklance
Kiedyś było bardzo źle, wyzywali mnie
Było jedyne wyjście, wyjście na zawsze
A ja smutny w szkolnej ławce, oni puszczają latawce
Utopili mnie w tej szklance
[Zwrotka 1: Rakoczy]
Będę miał nerwy zjedzone na zawsze
Wyzywali, obrażali lub wskazywali
Chcieli mi tylko zrobić na złość
Już nie mogę wytrzymać, bo poczułem zazdrość
[Refren: Rakoczy]
Kiedyś było bardzo źle, wyzywali mnie
Było jedyne wyjście, wyjście na zawsze
A ja smutny w szkolnej ławce, oni puszczają latawce
Utopili mnie w tej szklance, utopili mnie w tej szklance
[Zwrotka 2: Sloser]
No faktycznie słabo było, ale się skończyło, wiesz?
Nowe życie zacząć czas, przyszłość woła nas
Kiedyś patrz, teraz licz na siebie (siebie!)
Nie słyszysz braw, no i nadal nie ma ciebie (ciebie!)
Szary świat, zero barw (zero barw!)
Szary świat, zero barw
[Outro: Sloser]
Słyszę was, nie słyszę, pewnie widzę was
Nie lubię was, nie, nie lubię was, nie
Jebać was, ej, ej