Śmiechu warte

[Chorus: Proceente/Emazet]
Znów czuję, że to jest śmiechu warte (x6)
To wszystko jest śmiechu warte

[Verse 1: Proceente]
Kilka lat minęło od śmiechu warte
Kolejna władza znowu puszcza mnie kantem
Wciąż nie dają za wygraną Lech z Jarkiem
Poszli w pizdu już Roman i Andrzej
Chcesz to się dziw, ale to taki kraj
Gdy zamawiasz pięć piw zawsze krzycz sieg heil
Uważaj na psy jeśli masz pięć gram
Fart kończy się tu tak szybko jak hajs
Płać pierdolony VAT, płać dochodowy
Ci z Samoobrony kupowali za to samochody
TVP lansuje Marylę Rodowicz
A młodzi łapią korby, bo wciągają koksy

[Chorus: Proceente/Emazet]
Znów czuję, że to jest śmiechu warte (x6)
To wszystko jest śmiechu warte

[Verse 2: Proocente]
Mecz jest ustawiony sędziowie są kupieni
Zaskoczony był tylko prezes Listkiewicz
Coca-Cola oświetla Pekin
Norbi opowiada jak przegrał sto tysięcy
Na jednorękim, jednej nocy w sześć godzin
Zanussi jara się walorami Dody
W Polsce powstają nowe stadiony
Metro, obwodnice, mosty i sitcomy
Jest rozkopane robotnicy w pizdu poszli
Ochotnicy zasilają showbiz
Każdy na farta liczy, nie zna przyczyn
Myśli tylko o tym żeby nie mieć lipy

[Bridge: Proceente] (x2)
To co było wraca w innym wydaniu
Bóg znów śmieję się z ludzkich planów
Pręgierz dla tych co mają zdanie własne
I tak nikt z nas nie wie jak jest naprawdę

[Chorus: Proceente/Emazet]
Znów czuję, że to jest śmiechu warte (x6)
To wszystko jest śmiechu warte

[Verse 3: Proceente]
Znów dopada nas ten polski marazm
Nawet arcybiskup może kłamać
Naród rozjeżdża się po różnych krajach
Ktoś pod ziemię się zapadł i się znalazł
Pokój
Dla Maćka to ta frustracja polska
Płyty Ich Troje w kioskach
Gnoje siejący postrach z Neostrad
Artyści robiący swoje po kosztach
Pech społeczeństwa, które nadużywa lekarstw
Czerwone Ferrari mknie Puławską
Ribbentrop-Mołotow, Stalin, Beria
Castro, Pol Pot, Pinochet i Franco
Chuje złamane rządzą tym światem
Obywatel jest tu tylko hajsem
Odpalam zakazaną Holandię
I znów czuję się tak jak w Śmiechu warte