[Intro]
Parapety tarapatów naporu toporu rapu nie zniosą
Po to te topory są, by te tarapaty pociąć
Ci-Ci-Cira naciera na Ciebie, bo ciary na ciele Cie cieszą
99990 w przeciągu sekundy mam myśli
Stań w przedsionku lub przyćmij mnie
(przyćmij mnie, przyćmij mnie)
[Zwrotka 1]
Parapety tarapatów naporu toporu rapu nie zniosą
Po to te topory są, by te tarapaty pociąć, no co?
To podoba się, to po domach ślę, bo to potok osiedli
Bo to pośrednik, sięgnij, mic'a złap
Uświetni, tętnij, wbiegnij w rap
Łap apetyty na te epitety typie
Tak, tu tapety brak, ja prawdę sypię
Sobie zapal, zobacz zapierdalam
Styl taram taram, tak jak taran
Ja staram się, stawać się coraz lepszym
Z dnia na dzień, za nadzieją węszę
Węszę, niucham, tak, tak, szukam, szukam
[Refren] x2
Słowotok, słów potok powiedzianych, ale z sensem
Namotane na amen, ale chcesz tego, więcej
Chcesz więcej, chcesz kurwa tego więcej? Yo
[Zwrotka 2]
Ci-Ci-Cira naciera na Ciebie, bo ciary na ciele Cie cieszą
99990 w przeciągu sekundy mam myśli
Stań w przedsionku lub przyćmij mnie
Krzyknij: „Weź przymknij się Cirson, idź stąd, już lepiej”
Co Ty chłopie, dalej kopie zwroty w eter
Weteran wo wo wojny o wolny wybór, bogobojny MC
Pojmij, nie chcę wygód
Atrybut rymów, starczy dla mnie, tarczy twardej
Twórczy dar ten, ej
Ten czy tamten, męczy tandetę
Teraźniejszość chwytam
Nie możliwe, co?
Nie dożyję tego chyba
Kiedy między mną, a mną będzie spoko
Maj zero cztery, rap szczery słowotok
Kto kto kto kto kto kto?
C do P, C do P, C do P, C do P, C do P do P do P do P do P, tak, tak, tak
[Refren]
Tekst - Rap Genius Polska