Płączący deszcz
Milcząca róża
Wszystko mści się i wbija w krzyż
Wszystko ciąży w dół ... zwiędły liść
Smoliste niebo
- Nadciąga burza
Boisz się kościelnej celi
Jak biedne dziecię, zdałaś się na cud
On święty człowiek podał swoją dłoń
Słodki krem, jaki dziwny jego smak - to pleśń
W głębi serca był jak każdy klecha
Gdy chciał ukłuć czaił się jak kleszcz
Słodki krem, mszalne wino, mnóstwo świec
Słodki krem - nie ustrzeżesz się zatrucia
W półśnie poczułaś ostry ból wiedziałaś, że to grzech
Zdyszanym głosem szeptał ci - módlmy się, módlmy się
Pchnęłaś go głową w dół
Z ambony spadł, rzeczy drwią
W rzeczach zawsze drzemie kpina