[Verse 1: Siuwax]
Ślepy zaułek tego nikt się nie spodziewał
Gdy [?] z tego zwiewał, do walki nas zagrzewał
Dając siłę potrzebną do spełnienia swoich zadań
Wyraźne potrzeby kosztują dużo zmagań
Z codziennym światem, stajesz w oko w oko z katem
Albo dostajesz batem, ramię w ramię z batem
A ty pomyśl czasem - nie mam racji
Nie poddawaj się stagnacji
By wiedzieć jak zachować się w takiej sytuacji
Ślepy zaułek na twej drodze się pojawi
Twój charakter się zadławi, czy to wszystko strawi
Może znowu się pojawi kolejne zaskoczenie
Które sprawi, że ciężar na twych barkach
Stanie się nie do zniesienia
Jak zniesiesz takie zakłócenia
Staniesz odporniejszy się na wszelkie skurwienia
Nie szukaj ukojenia na nieznanych terenach
Trafisz w ślepy zaułek a to postać rzeczy zmienia
Bo przejścia tędy nie ma, wycofaj się spokojnie
Bez pośpiechu, to parę głębszych wdechów
Bez stresu, weź to jako przestrogę
A wkrótce odnajdziesz tą właściwą drogę
[Chorus] (x2)
Ślepy zaułek sam musisz wyjście znaleźć
Sam tutaj wszedłeś i sam musisz się odnaleźć
[Verse 2: Iwan]
Sam musisz się odnaleźć nikt ci nie pomoże
To tkwi w twojej głowie, myślisz, że ja tworzę
To sytuacje z życia wzięte na zachętę dobre słowo
I na nowo po upadku się podniesiesz albo skonasz
Ile jesteś wart szybko się przekonasz
Dokonasz rozrachunku z własnym sumieniem
Dążenie do celu nie za wszelką cenę
Honor, godność, przyjaŹń
Chcesz omijać dobijasz sam siebie
W potrzebie nikt już ręki ci nie poda
Przeszkoda kolejna, chwila, przyszłość przed tobą
Sobą być to podstawa, życie to nie zabawa
Obawa o to czy się uda
[Chorus] (x2)
[Verse 3: Profus]
Szybko, ta, zważ ryzyko
Są ścieżki na twej drodze, które prowadzą do nikąd
Ulegniesz przeciwnikom to wlezą ci na głowę
Gdybyś mógł choć w połowie przewidzieć konsekwencje
Zwycięstw by było na pewno dużo więcej niż porażek
Ślepy zaułek kierunek ci wskaże
Ścieżką do nikąd wojaże, prowadzą do zrażeń
Wydygaj przyszłość horyzont wydarzeń
Nie kłamię, wpierdolisz się będziesz dybał na wystawkę w bramie
Niełatwe zadanie się wybronić kiedy cię o gruby hajs ktoś goni
A ty go tylko trwonisz, jaki żywot wiedziesz wszystko jedno
Gdy oparcie swej kobiecie i pamiętaj
Przejebane kiedy na świat przychodzi dziecko niechciane
Wina czyja ślepy zaułek nie da ci się już rozwijać
[Chorus] (x4)