Ona miała tylko dziesięć lat
Szkoła, dom i szara reszta dnia
Siódmy dzień tygodnia płonął jak pochodnia
Gdy w głowie układała życia plan
"W moim mieście nic nie dzieje się"
Pisała w pamiętniku tuż przed snem
"Wciąż te same twarze pozbawione marzeń
Boże, przed tym bagnem ocal mnie!"
"Módlmy się" - nikt nie woła, ona miała tylko dziesięć lat
Chodźmy stąd, jutro szkoła, o nic mnie nie pytaj, przeczytałam gdzieś
Że całe miasto rok szukało jej
Ona miała tylko dziesięć lat, wyszła z domu, zniknął po niej ślad
Niepokorne dzieci uciekają z sieci, kto je złapie gdy uciekną w świat?
"Módlmy się" - nikt nie woła, ona miała tylko dziesięć lat
Chodźmy stąd, jutro szkoła, o nic mnie nie pytaj, przeczytałam gdzieś
Że całe miasto rok szukało jej
"Módlmy się" - nikt nie woła, ona miała tylko dziesięć lat
Chodźmy stąd, jutro szkoła, o nic mnie nie pytaj
"Módlmy się" - nikt nie woła, ona miała tylko dziesięć lat
Chodźmy stąd, jutro szkoła, o nic mnie nie pytaj, przeczytałam gdzieś
Że całe miasto rok szukało jej
"Chodźmy stąd" - nikt nie woła, chodźmy stąd szukać jej!