[Zwrotka 1]
Jak walę Perłę z Bolls'em, wydając całą forsę
I wiążąc koniec z końcem to czasem mam refleksję
Że to nie takie proste wliczając wszystkie opcje
Tu kurwa wydorośleć i wiem, że jeszcze nie chcę
A jej się spóźnia okres
Z każdym dniem czujesz presję tu
Większą niż na tych bitwach
Więc pijesz jeszcze więcej, więcej, więcej
Życie to jazda autem i powiedz, że nie jest tak
No bo podwójną ciągłą można trafić na testach
A łóżko to nie wykłady, kurwa, porównywając
Nie możesz nie dać rady, więc idziesz na całość
Test białej rękawiczki już wykonałem w rapgrze
I gdyby nie mój refleks dzisiaj byłbym kadłubkiem
Syf, zawiść, tanie alko, fałszywe owacje
To chyba coprophilia, że wciąż przebywam w gównie tym
[Refren]
Ale przyznaj, że kręci, gdy widzisz w górze łapy
I nie masz już nóg z waty, a zysk wyprzedza straty
Zgadzają się wypłaty, raperzy chcą na featy
Fani cykają foty i schodzą, schodzą płyty
To ty, ty, też jakaś ciebie cząstka
Bo tutaj robisz show, a show must go on
Lubisz w sobie showmana, nie mogą cię wtedy poznać
Gdy bujasz kurwa grą, kosisz bezel za flow
[Zwrotka 2]
Już trochę inny Filip, ale mam tę ekspresję
Walczę o dobry wynik, by nie czuć przez ex presję
Już trochę jest inaczej, jara łóżko jej nie pokój
A zamiast rozluźnienia, czuję rano niepokój
Kiedyś powiemy sobie na pewno "tak"
I obiecuję, mała, tu mam taki zamiar
Choć myśli o tym póki co mnie kwalifikują
Do bycia redaktorem czasopisma Urbana
Żyję jak gwiazda rocka, a przynajmniej się staram
Gdy wstając o 12 mówię, że gra gitara
Hajsy to duże słowa, są jak bunkry, domyśl się
Że jak ich kurwa nie ma to też jest zajebiście
Lecz lepiej, żeby były, kwity to jednak kwity
Próbuję kurwa szczęścia, moje felix felicis
Szczęście w nieszczęściu, że szczęśliwi czasu nie liczą
Więc rozglądam się za furą tu olewawszy sikor
[Refren]
I przyznaję, że kręci, gdy widzę w górze łapy
I nie mam już nóg z waty, a zysk wyprzedza straty
Zgadzają się wypłaty, raperzy chcą na featy
Fani cykają foty i schodzą, schodzą płyty
To ja, ja, też jakaś mnie tu cząstka
Bo kurwa robię show, a show must go on
Lubię w sobie showmana, nie mogą mnie wtedy poznać
Gdy bujam kurwa grą, koszę bezel za flow
Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska
Showcase was written by Filipek.
Showcase was produced by Mario Kontrargument.