Shaolin

[INTRO]
Chiński bełkot

[REFREN]
Nigdy nie patrzę za siebie, nawet nie mów jak mam żyć
Skąd wiesz co jest dla mnie lepsze? Rzeczywistość to nie jest film
Ziom uważaj za kim biegniesz by nie zamknął przed nosem drzwi
Mimo że chcesz coraz więcej, więcej siebie, uderzenie shaolin. /x2

[ZWROTKA 1]
Mimo że nie ćwicze Kung-Fu to wbrew pozorom potrafie zajebać
Chce być idolem dla wielu ludzi, żeby moje lalki były dostępne w sklepach
Codziennie dźwigam ten ciężar na barkach - jak mnisi udaje że bólu już nie ma
Co chwila łamią mi słowa na głowie, nie mogę się skupić znów do pomyślenia
Wpierdalam całe podziemie jak Po jedzący gorące pierogi
Nie moge być pewien siebie, bo te kurwy chcą złapać za rogi
Ktoś mi wyjebie, ktoś mi wpierdoli, moja rodzina się nie zadowoli
Że wychowali pizde, a nie wojownika który podbija Olimp
Powiadomienia - przychodzą non-stop
Gdzie moja kariera? - pewnie gdzieś obok
A gdzie twe marzenia? - zostały w Tokio
Więc w końcu się przełam i otwórz te twoje poronione oczy szeroko
Piszę co czuje, oddycham głęboko
Euforii stan zapewnia mi odlot
To co wszystko prezentuje dla was to nie sequel, nie prequel to dopiero prolog
Ziemia za mała więc kierunek kosmos
Pracuje ciężko nie prosząc o pomoc
W sumie jej nigdzie nie ma jak potrzebują czegoś to wiedzą gdzie i do kogo

[REFREN]
Nigdy nie patrzę za siebie, nawet nie mów jak mam żyć
Skąd wiesz co jest dla mnie lepsze? Rzeczywistość to nie jest film
Ziom uważaj za kim biegniesz by nie zamknął przed nosem drzwi
Mimo że chcesz coraz więcej, więcej siebie, uderzenie shaolin. /x2