SĘPY

[Intro: Pay]
Yo, yo

[Refren: Pay]
Sępy gonią cel, byle przeżyć, byle zjeść, ey
Na takie życie nie podpisałem kontrakt
Skaczą se do gardeł jakby mieli z tego flex, ey
Nie po to tyle stałem, by pozostać sam
Przetarłem się śmierci cztery razy jak zapałka
Choć niedopałek i tak zrobił lekki szum
Nadal w serduchu został chłop z małego miasta, a
Co liczy na coś więcej niż przeciętny bóg

[Zwrotka 1: Pay]
To nie złote miasto tylko Kalisz
I nie zostało zbudowane z origami
Może nie jest idealne, ale idziemy śladami
Tam, gdzie nie dosięgali, choć podpisuję się wadami
Parę stów nagrody za to bym pokazał im
Jak mieszam plugin i tworze od podstawy skoczny hit
Skacze mi ciśnienie, kiedy ziomy są ready to kill
Chociaż to ja oberwałem bo zostawiłem swój styl
Czasem gubię motywację by skończyć to w jeden wieczór
Wracam do korzeni, gdzie się nauczyłem wersów
Sklejać, pielęgnować, bez opinii z brzegu
Chciałem przedawkować zdrową dawkę BPM'u

[Przejście: Pay]
Możesz podpisać się z diabłem, kiedy oślepniesz od świateł
Wiele by dało, by przejąć tę branżę
Niekonwencjonalny chłopak z niekonwencjonalnym style'm
Paru już było co grali na marne
Lecz to moje przeznaczenie, tworzyć dźwięki, zbierać wiarę
Gdy da świadomość, że odda to na zawsze
Chociaż czy warto? Eh, trudno odpowiedzieć na pytanie

[Refren: Pay]
Sępy gonią cel, byle przeżyć, byle zjeść, ey
Na takie życie nie podpisałem kontrakt
Skaczą se do gardeł jakby mieli z tego flex, ey
Nie po to tyle stałem, by pozostać sam
Przetarłem się śmierci cztery razy jak zapałka
Choć niedopałek i tak zrobił lekki szum
Nadal w serduchu został chłop z małego miasta, a
Co liczy na coś więcej niż przeciętny bóg

[Zwrotka 2: Mbaaaku]
Nie ma co przesadzać, dwie dziewiątki, wchodzi wariat
Szkoła wersów to nauka w niej zawarta
Nie chce zwalniać, gdzie jest moja walka
Rzuciłem by zarobić, tak zarobiłem na majka
Co, ja nie chce przestawać, znają mnie na bloku, tak zaczęła się zabawa
Co, ja nie chce przestawać, marząc o tym skoku, tak znalazłem się w tych stanach
To wszystko dla starszych, co uczyli się poruszać
Z grupy co myślała, jak zarobić, nie poruchać
W koszulce bez loga, nadal zważam jak się noszę
Byli tacy cwani, ja nie wziąłem nic na procent

[Outro: Mbaaaku]
Nie bawią mnie dzieciaki, na ich klipach groźne miny
Nadużyty slogan - wszystko dla rodziny
Jak stary komputer, pomoże im hard reset
Dwie dziewiątki, Kalisz, się widzimy w świecie