[Intro]
Zabrałbym ją na sanki, plamy czerwone jak wino (wow)
Było mi tak zimno, było mi tak zimno (wow)
[Refren]
Kiedyś tu padał śnieg, dziś tylko wilgoć
Zabrałbym ją na sanki, gdybym w sercu nie miał tak zimno (tak zimno)
Zostawiłem jej plamę jak czerwone wino
I próbuję zmyć ją, wszystko poszło jakoś za szybko (huh, huh)
[Zwrotka]
Już trochę minęło, a głowę nadal mam zrytą
Jakby przejechała po niej łyżwą
Wkurwiasz mnie, zbuduje se igloo
Znikam, więc lepiej nie piszą
Co się dzieje, czuję że zdycham
Każdy mały błąd mnie rozrywa
Próbuję wyjść, podrobią styl
Gdy już wyjebie i będzie tych liczb
Daję konkretem, a nie żadną myśl
To napierdala inaczej niż wy
Zostawiam ją, bo jestem zły
[?] jej banię i chodził smutny
Parę kropelek poskroni mi lęk
[Refren]
Kiedyś tu padał śnieg, dziś tylko wilgoć
Zabrałbym ją na sanki, gdybym w sercu nie miał tak zimno (tak zimno)
Zostawiłem jej plamę jak czerwone wino
I próbuję zmyć ją, wszystko poszło jakoś za szybko (huh, huh)
[Outro]
Kiedyś tu padał śnieg, dziś tylko wilgoć
Zabrałbym ją na sanki, gdybym w sercu nie miał tak zimno (tak zimno)
Zostawiłem jej plamę jak czerwone wino
I próbuję zmyć ją, wszystko poszło jakoś za szybko (huh, huh)