Samotnia

Młody Dzban, człowieku
Tak jest

[Refren]
Early in the morning in the sunshine
Rolling deep my window
I'm alone

[Zwrotka 1]
Wcale nie chce się z nikim napierdalać, gdy wchodzę w krainę dymu
Z łodyg zrobiłem szałas i z głowy mam skurwysynów
Może znów odpierdalam, a może się troszczę wreszcie
Tylko ja i MPC i moje kołaczące serce
Jebać widma, już nie boję się upiorów
No bo styl mam, wyjebię je do oblivionu
Siedzę skuty, olewam dupy, nie chce ziomali
Trawa kopie mocniej niż Sidney swój skuter, gdy nie chce odpalić
Mówię o tym, że mam doła matce
Mama odpowiada: "no to zakop, bo jeszcze ktoś wpadnie"
We Wrocławiu jarmark, więc już od rana poróba
Cały Wrocław jebie jak grillowana parówa
Nastrój znów niе mieści się w lidze
Szurów ciągnie do mniе, bo mam większe kompleksy niż Riese
Nie jestem wlepa, nie dociskaj mnie, gdy się odklejam
Porycie w baniach, nie tajemnice poliszynela
(Nie tajemnice poliszynela, nie tajemnice poliszynela)

[Refren]
Early in the morning in the sunshine
Rolling deep my window
I'm alone
Early in the morning in the sunshine
Rolling deep my window
I'm alone

[Zwrotka 2]
Są we mnie dwa wilki, jednemu brakuje bliskich
A drugi w dupie, bo znowu siedziałem na zimnym
Siedziałem i czekałem aż przyjdziesz
A potem klasycznie, ponownie zerwałem film se
W czasie jak rzucam segmenty i pieprzę pieniądze
Laski na dzielni zachodzą częściej niż Słońce
Ziomy staczają się szybko, a ja razem z nimi
Bez kocy ratunkowych czekając na nadejście zimy
Słaby produkt, duża cena
Oglądam filmy bez napisów i lektorów
Dość mam tłumaczenia
Gdybym zebrał wszystkie pakiety od ziela
I zrobił z nich łódź to pewnie, by zatonęła
Przypadek czasem otwiera oczy jak wpierdol
Chyba jestem za wrażliwy, by brać ten świat na serio
Każdy się przygotowuje, żeby zrobić skok na drobne
Lecz nigdy nie przygotuje, kiedy zrobisz krok w samotnię
(Kiedy zrobisz krok w samotnię, kiedy zrobisz krok w samotnię)

[Refren]
Early in the morning in the sunshine
Rolling deep my window
I'm alone
Early in the morning in the sunshine