[Zwrotka 1]
Dlaczego odleciałem tamtej nocy jak na miotle?
W grę nie wchodziły grochy, prochy ani topy mocne
Ktoś chyba coś dosypał, ale chuj w to, nieistotne
Ważne, że jesteś obok, a ja gram jak Stevie Wonder
Obudziłem się w skowronkach, więc rozkładam skrzydła
Mógłbym lecieć po tej kurwie, ale mi już zbrzydła
Przechylam kielon, ziomek robi znowu feedback
Ten film dzisiaj się urwie, zresztą nie lubię grać w filmach
Chyba, że porno, dawaj tą bitch
Nigdy za wolno, ona chce pić
Życie jak lotto, życie to kwit
Czasem za mocno, nie czuję nic
Saldo i konto, kilka cyfr
A jak za mocno wchodzę, to kwicz
A jak za mocno wchodzę w tą bitch
Wtedy mi mówisz, że taki mam być
[Refren]
O skurwysyn, znowu uczta i zabawa
Sabat, sabat, sabat, sabat
Ktoś puścił mnie na JBL, ktoś inny puszcza pawia
Sabat, sabat, sabat, sabat
Byłaś czarująca, teraz baba jaga, spadaj
Gonie sam sos, księżyc mi kierunеk nadał
Dziś jesteś lalką, zabawką
Najgorszą barwą i moją farsą
O skurwysyn, znowu uczta i zabawa
Sabat, sabat, sabat, sabat
Ktoś puścił mnie na JBL, ktoś inny puszcza pawia
Sabat, sabat, sabat, sabat
[Zwrotka 2]
Spacеr z demonem, miałem go krótko na smyczy
To Corleone, ale miejsce nigdy się nie liczy
Pachnie tu wrzosem, no proszę
I pachnie trawą, choć nie koszę
I trochę Wzorem i Hugo Bossem, o mój Boże
Ooo, wszystkie czarownice tańczą, kiedy śpisz
Moja muza i ten szczyt, w końcu zaczynamy żyć, oh
Mów mi Wzór i nigdy mistrz
Dobro się przestało tlić, wszystko przez ten cały syf, oh
To nie miasteczko Twin Peaks, czarna na białym jak pingwin
Złota sieć jej kryje dupę, powiedz, że lubisz stringi
Że nie używasz szminki, że nie ubrudzisz koszul
Mów, że nie lubisz napinki i że się boisz, jak ci zejdę z oczu
[Refren]
O skurwysyn, znowu uczta i zabawa
Sabat, sabat, sabat, sabat
Ktoś puścił mnie na JBL, ktoś inny puszcza pawia
Sabat, sabat, sabat, sabat
Byłaś czarująca, teraz baba jaga, spadaj
Gonie sam sos, księżyc mi kierunek nadał
Dziś jesteś lalką, zabawką
Najgorszą barwą i moją farsą
O skurwysyn, znowu uczta i zabawa
Sabat, sabat, sabat, sabat
Ktoś puścił mnie na JBL, ktoś inny puszcza pawia
Sabat, sabat, sabat, sabat
Sabat was written by Wzór (POL).
Wzór (POL) released Sabat on Fri Feb 19 2021.