W hotelu w którym nie spał nikt od lat
Na łóżku wziętym na godziny dwie
Przecięły się orbity planet nam
Nikt katastrofy nie przewidział tej
Podobno tylko raz na milion lat
Tak dzieje się, że ciała dwa
Spadają nagle w siebie chcą czy nie
I płoną tak, kochając się
Podobno tylko raz na milion lat
Tak dzieje się, że pierwszy raz
Wnikając w siebie nagle wiemy, że
Świat zmienił się i nie ma odwrotu
Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że
Deszcz meteorów moich w tobie gna
Podobno tylko raz na milion lat
Tak dzieje się, że ciała dwa
Spadają nagle w siebie chcą czy nie
I płoną tak, kochając się
Podobno tylko raz na milion lat
Tak dzieje się, że pierwszy raz
Wnikając w siebie nagle wiemy, że
Świat zmienił się
Podobno
Raz na milion
Raz na milion świetlnych lat
Zdarza się to, co spotkało
I co trzyma tutaj nas
Tylko raz na milion
Raz na milion świetlnych lat
Najpiękniejsza katastrofa – eksploduje supernova...
[Tekst i adnotacje na Rock Genius Polska]