Kajman
Kajman
Kajman & DJ Story
Kajman & & PiH
Kajman & Pyskaty & DJ Story & Pezet
Kajman & DJ Story
Kajman
Kajman & Głowa PMM & Sobota
Kajman & DJ Story
Kajman & Paluch & Kaczor
Kajman
Kajman & DJ Story & Ten Typ Mes
Kajman & DJ Story & Borixon & Wojtas
Kajman & DJ Story
Kajman & Medium
Kajman
Kajman & DJ Story
Kajman
Kajman &
[Cuts: DJ Story]
Raz, dwa, rap wchodzi w grę
To Kajman, właśnie tak
[Verse 1: Kajman]
Niesie beat mnie, gram dobitnie
[?] gdy słowami tnę
Fenomenalny aż nierealny, wiem
Że banalny tekst tu nie pojawi się
Znów miałem sen, scena, na niej ja
Czy już obudził mnie real, a może dalej śpię
Wena się zbiera, kolejny temat już jest
Od A do Zet, to K2, shit
[?] z głowy CD, nie mam na imię Nikodem
Doprowadził mnie tu mój kodeks
Spycham, gdy scena jest moim głodem, bo mogę
Jestem bluźniercą, ale takim, który się pogodził z Bogiem
Uwaga za rogiem, bo stoję z nożem
Słuchaj, sukinsynu, tu chodzi o moją zwrotkę
Moje ostre słowa są jak kolce
Wbijam ostrze, zawijam Twoje pieniądze
[Hook 1 /x2: Kajman & DJ Story]
To, to, to Kajman, wow, jazda, zróbmy tu skandal
Raz, dwa, rap wchodzi w grę
[Verse 2: Kajman]
Fanatycy ulicy, wyjdźcie z piwnicy
Kogo dotyczy mixtape, który mówi o niczym?
Wielu z nich milczy, powoli spuszcza głowę
Dziś ustawię gilotynę, albo zetnę je toporem
Moja kolej, co masz w głowie - sodę czy olej?
To jest bluźniercy spowiedź przewinięta hardcorem
Wiesz, to ten sam ziom, co nawija z Borixonem
Jego flow czarne i gorące jakbyś wylał smołę
W chuj wyobraźni, nie kojarz mnie z farmazonem
Chcesz się zbłaźnić? Nie chcesz ze mną beefu, ziomek
Mogę się nad Tobą pastwić, ty możesz nagrać pastisz
Co się martwisz? I tak idę wciąż w jedną stronę
Przejmuje kontrolę, dawać mic i DJa
Sztuki pokazują mokre majtki, chcą się jebać
Zapisują szkolne ławki w moich wersach
Na lekcjach marzą, żebym im futro wytrzepał
[Hook 2 /x4: Kajman]
Raz, dwa, trzy, K2, sukinsynu
Nastał czas, byś zamknął pysk
[Verse 3: Kajman]
Mam na imię [?]
Zgadnij, skurwysynu, kto robi show znowu w Kielcach
K2, nowy czas mam, tu bluźnierca
Powrócił i wjeżdża znów w te same miejsca
Nasze osiedla, miejski teatr
Cecha puebla, dawaj hajs mi tu i teraz
Zjeżdżaj, nie masz szczęścia, to się nie sraj
Zostanie ślad nasz na kamerach i zdjęciach
(Noc) niech powstaną wszystkie żywe trupy
I pożrą nasze mózgi jak fiuty nasze grouppies
Może wreszcie ktoś tu się obudzi o odwróci
Los, który czeka muzykę tą dziobaną przez kruki
Ja mam profesję [?]jestem
Kolejny materiał w K2 lata po Semtex
Znowu na scenie, mam tu swoje miejsce
Gram, szuka mnie natchnienie
A słowo beat to miecz jest
[Hook 1 /x2]
[Hook 2 /x4]
[Tekst - Rap Genius Polska]