[Eter]
Yo
E do R
Nie ma mnie
[Zwrotka 1: Eter]
Rozdrapałem ranę, ale już nie boli wcale
Za chwilę znowu poranek, krew obok uśmiechu ale bez emocji stale
Nie ma niczego w tym co specjalne, nie ma magii
I dlatego dla mnie to jest dziwne właśnie
Bo zrobiło się to wszystko szare, a nie czarne ani białe
Napisane w mojej głowie, nie na stałe, idealnie
To by było zbyt banalne gdybym mógł to wjebać w ramę
Ale chamem jestem takim, że mnie jara co bеzkształtne
Aktualnie nie ma sеnsu dla mnie to co robię wcale
Tak jak nawijałem, nie ma magii, a ją przywołałem
To dziwaczne i wulgarne, kurwa mam w to wyjebane
Czy nie zasnę, czy nie wstanę, bo poranek każdy taki sam jest
Bo poranek każdy taki sam jest, ej
Dobrze wiesz, że nie kłamię raczej
Patrząc na horyzont ciągle idę dalej, właśnie tak
To nieważne co nawinę dalej
Nawet gdyby to było freestylem
Nawet gdyby to było freestylem
Nawet gdyby to
Yo
Rananananana
Rananananana
[Refren: Eter]
Nie wiem skąd się pojawiła ta rana stary
Choć domyślam się to za chuja nie wiem co znaczy
Oddziela mi szczęście od tego co piękne
Albo kieruje je tam gdzie nie wiem kiedy wszystko jebnie
Nie wiem skąd się pojawiła ta rana stary
Choć domyślam się to za chuja nie wiem co znaczy
Oddziela mi szczęście od tego co piękne
Albo kieruje je tam gdzie nie wiem kiedy wszystko jebnie
[Eter & partycja]
Rananananana
Rananananana
Rananananana
Rananananana
[Zwrotka 2: partycja]
Znika z nami cały świat, wiesz że co złego to nie ja
Me wspomnienia to obrazy, ale wyrywam je z ramy
Wyrzucam w niepamięć zanim zdążę poczuć coś poza tym
Każda emocja to nawyk, nie ma co już mówić, zamilcz
Naprawdę nie obchodzi już mnie to co będzie dalej
Moje cele wyglądają jak bezkształtne fraktale
Najbardziej znajomy zapach odchodzi w nieznane
Nie wiem czym się staję
Poryję, zostawię, ugaszę i spalę swe szczęście na amen
Przywiążę i stracę swe wszystko na zawsze
Poryta na zawsze
Umieść mnie na szczycie, albo mnie na dole zabij
Chcesz to możesz odejść lub szukać resztek empatii
Nic tu nie jest stałe, może kiedyś zmienię zdanie
Nowe miejsca, ludzie, ale wszystko takie same
Takie same, oprócz paru ran
Takie same, oprócz paru ran
Paru ran, paru ran
[Refren: Eter]
Nie wiem skąd się pojawiła ta rana stary
Choć domyślam się to za chuja nie wiem co znaczy
Oddziela mi szczęście od tego co piękne
Albo kieruje je tam gdzie nie wiem kiedy wszystko jebnie
Nie wiem skąd się pojawiła ta rana stary
Choć domyślam się to za chuja nie wiem co znaczy
Oddziela mi szczęście od tego co piękne
Albo kieruje je tam gdzie nie wiem kiedy wszystko jebnie
[Eter & partycja]
Rananananana
Rananananana
Rananananana
Rananananana
Rananananana
Rananananana
Rananananana
Rananananana
Rana was produced by sketchmyname.