Problemy techniczne

Ten numer miał w ogóle nie powstać, bo wszystko się zepsuło

Nie chcę ci już mówić, ile było ich, ile potraciłem nerwów przez nie, ile sił
Zawsze jest pod górę, to dziwne, czegokolwiek się nie dotknę, mam problemy techniczne
I... nie chcę ci już mówić, ile było ich, ile potraciłem nerwów przez nie, ile sił
Zawsze jest pod górę, to dziwne, lecz najlepiej jest wbić w nie... problemy techniczne

Dzisiaj mi spierdolił twardy dysk się, jutro mikser, pojutrze chuj strzeli matrycę w lapku
Łapię się za potylicę, jak piłkarz ekstraklasy, kiedy kwoty liczę
Ile poszło na to kasy, miałbym za to pewnie wczasy fajne, ale wolę bazgrać te punchline'y nadzwyczajne
Nie wiem, gdzie tu nawet sens, gdzie logika, przez co w moich żyłach płynie sobie gęsto melisa
Jesteś przy nagrywce, weź nie oddychaj, mam pojemnościówkę, ziomuś, kurwa, wiesz, jak to słychać?
On się zawiesi, a ja się powieszę, przyrzekam
(znowu?)
Weź mu jebnij reset, już nie potrafię patrzeć na ciebie z uśmiechem
Ty skarlecie, tryperze, ty Windowsie, kurcze, siedem
I sam nie jestem raczej sztywnych typem, ale statyw to mam połamany niczym Djibril Cissé
Zaliczał glebę, zanim było to modne, skurwielowi nie dorówna żaden alkoholik w Polsce
Wersy mam grube, nic nie można im zarzucić
W przeciwieństwie do drukarki, której wciąż brakuje tuszy... yy... tuszów
A mi brak cierpliwości, bo przy odsłuchu znowu, kurwa, trzeszczy lewy głośnik
To mnie wykończy, a chcę skończyć do rana, lecz przy takiej złośliwości rzeczy martwych jest dramat
I kiedy jestem już przy końcu nagrania... słyszę...
„Baza wirusów programu Avast została zaktualizowana”

Nie chcę ci już mówić, ile było ich, ile potraciłem nerwów przez nie, ile sił
Zawsze jest pod górę, to dziwne, czegokolwiek się nie dotknę, mam problemy techniczne
I... nie chcę ci już mówić, ile było ich, ile potraciłem nerwów przez nie, ile sił
Zawsze jest pod górę, to dziwne, lecz najlepiej jest wbić w nie... jebać problemy techniczne