Prawie trzydzieści

[Zwrotka 1: Luxus]
Moje pokolenie ględzi, że im ciągle mało
Mam prawie trzydzieści, ze trzydzieści mi zostało
Masz prawie trzydzieści i tak doskonałe ciało
Niby jesteśmy młodzi, ale coś w nas postarzało
Ciągle brak mi czasu, ale mówię wszystkim "Jest git!"
Chciałbym coś napisać, ale wciąż oglądam Netflix
Wszystkie niepowodzenia życia chyba mogę skreślić
Mam prawie trzydzieści - chyba jestem już bezpieczny
Mam chwilę spokoju, ale zaraz dzwoni iPhone
Siema Duńczyk! Jak tam płyta? - Lipa. Mówię: I know
Nikt nie wyda tego gówna, trochę przypał - znasz to?
Co mam powiedzieć? Przecież jestem na tych bitach fly wciąż
W pracy myślę ile i kiedy zarobię z rapu
Mam prawie trzydzieści, wszyscy mówią mi dzieciaku
Pokolenie pieśni, które nie śpi już od dragów
Chłopcy chcieli uciec stąd, ale pusto w baku
Wooow...

[Hook x2: Luxus]
Szybko minęły te lata (mi te lata)
Chociaż nie wiem jak i gdzie (jak i gdzie)
Rozmazane twarze, starta data (starta data)
W snach trzydzieści ciągle śledzi mnie

[Zwrotka 2: Luxus]
Nie mam o czym pisać, bo nic się nie dzieje w życiu
Czasem chyba trzeba zrobić sobie trochę syfu
Narkotyki już nie popychają mnie do przygód
A nawet gdyby to i tak nie czuję wstydu
Trzy dychy chodzą za mną, kiedyś tak odległa liczba
Dziś to widmo myśli, że minęła mi połowa życia
Po pracy siedzę na przystanku czekam na 110
Miałem być gwiazdą Hip-Hopu w PL, co tu robię nie wiem
W sumie nie mam doświadczenia chyba w niczym
Chciałem sobie trochę porapować
Ale kurwa mam prawie trzy dychy
Jak mi nie wyjdzie z tym rapem no to skonam
W pracy myślę ile i kiedy zarobię z rapu
Mam prawie trzydzieści, wszyscy mówią mi dzieciaku
Pokolenie pieśni, które nie śpi już od dragów
Chłopcy chcieli uciec stąd, ale pusto w baku
Wooow...

[Hook x2: Luxus]
Szybko minęły te lata (mi te lata)
Chociaż nie wiem jak i gdzie (jak i gdzie)
Rozmazane twarze, starta data (starta data)
W snach trzydzieści ciągle śledzi mnie