[Zwrotka 1: Mazi ZMP]
Nowe znajomości, nowe kolaboracje
Idę w dobrą stronę, mam swoją nawigację
To nie spekulacje, tylko takie są fakty
Dobrze jest mieć ziomek przecież nowe kontakty
Bez włażenia w dupę, co niestety robi wielu
Knują za plecami, w oczy mówią „przyjacielu”
Było takich wielu... I już ich dawno nie ma
Ja od razu gonię, jak wychodzi jakaś ściema
Siemano, siemano, ZMP nawija
Nie jesteś prawdziwy? To już możesz się zawijać
Jestem jaki jestem, ale prawdziwy do końca
Oszukasz mnie raz, to porównam cię do stolca
Zawsze mocny przekaz, Riki, Pawko w ofensywie
Nic tu nie udaję, zawsze nawijam prawdziwiе
Słowa wyważone, skupiam myśli rozproszone
Stanie za mną ziomеk, to i ja stanę za ziomem
To jest dla mnie proste, tutaj nie ma kalkulacji
Bo trzeba być prawdziwym, co, nie przyznasz mi racji?
Czasami wulgarnie, nic na to nie poradzę
Te słowa są prawdziwe, ty miej to na uwadze
Gardzę od zawsze pozerami
Ty nic mi nie wciśniesz, mnie nie da się omamić
Nie znasz mnie prywatnie, się nie odzywaj, zamilcz
Jak za długo trzeźwy, no to lubię się odchamić
[Skrecze]
Braciszku, unieść pięści i podnieść syf na barkach
Możesz na mnie liczyć ziomek, pójdę za tobą w ogień
Nie potrzebuję, kurwa, poklepywania po plecach
Twarda bania i zaciśnięte pięści
Tego słucha miejski blok, jak i wiejski dom
Pchamy to do przodu, a niektórzy mają gula
Czas leci do przodu, jesteś kowalem losu
Być kimś, być sobą
[Zwrotka 2: Riki Lacocamadre]
Dziwię się, jak możesz dać się tak manipulować
Prawda boli, to widać w twoich oczach
Znowu dałeś się wysterować
Naucz się chodzić, zanim będziesz biegł po schodach
W dzisiejszych czasach, prawdziwych ze świecą szukać
Chodzi po betonie, lubią tupać
Ludzie sami wybrali kogo będą słuchać
Pech wroga na pastwę losu zabierze
Z głową ku górze, idę przed siebie
Jak wczoraj, taki dziś, tylko prawdziwość cenię
Wpływy, zasady, duma, szacunek
Nieurodzajny ogród zamieni w żyzną glebę
Patrzeć prosto w oczy, a nie ogląda się za siebie
Czy w ogóle wiesz co to znaczy „brzemię”?
Wpływy, zasady, duma, szacunek
[Skrecze]
Braciszku, unieść pięści i podnieść syf na barkach
Możesz na mnie liczyć ziomek, pójdę za tobą w ogień
Nie potrzebuję, kurwa, poklepywania po plecach
Twarda bania i zaciśnięte pięści
Tego słucha miejski blok, jak i wiejski dom
Pchamy to do przodu, a niektórzy mają gula
Czas leci do przodu, jesteś kowalem losu
Być kimś, być sobą
[Zwrotka 3: Pawko Lacocamadre]
Prawdziwy normalny, wiesz, że to nie żarty
Nie wymyślony slogan, tylko uliczne fakty
Lacocamadre, Mazi, rozkręcamy party
Tematyka prosta: prawdziwy, otwarty
Nie jak podrabianiec, zasikany i obdarty
Na zaufanie robisz, a nie wygrywasz w karty
Ekipę budujesz, uczciwy, normalny
Każde spotkanie, nowe kontakty
Pierwsze wrażenie: wizerunek prawdy
Tylko dobre rady, a nie chore jazdy
Jak ktoś zasłuży, będę zaparty
Nie przez telefon odda szmaragdy
Głodny, wkurwiony, każdy coś zjadłby
Prawdziwe rapy, a nie tanie bajdy
Mówię, co myślę, nie strugam gwiazdy
Prawilny, szczery, tak powinien każdy, eh
[Skrecze]
Siemano, siemano, ZNP nawija
Z głową ku górze
Idę przed siebie
Mówię, co myślę, nie strugam gwiazdy
Tylko takie są fakty
Lacocamadre, Mazi, rozkręcamy party
Czasami wulgarnie, nic na to nie poradzę
Prawdziwość was written by Riki Milioner & Pawko CS & Mazi ZMP.
Prawdziwość was produced by Bandyta.
Mazi ZMP released Prawdziwość on Wed Jan 27 2021.