[Intro]
Raz, dwa, ej
Rozrewolweryzowany rewolwerowiec wyindywidualizował się z rozentuzjazmowanego tłumu
[Zwrotka 1]
Kiedyś marzyłem by lecieć na saksy
Widziałem kumpli co wracają stamtąd i przywożą tu grube hajsy
Po ciężkiej pracy, ale pieprze pracę jak nie daje mi satysfakcji
Daj mi typie na to rok zrobię karierę tu albo nie żyję
Ja zrobię karierę tu albo nie żyję
Jak niby mam nie zrobić jej z takim skillem?
- Z jakim? No pokaż z jakim
Gdzie są ci raperzy co się tak zapowiadali którzy dawno temu mieli przejąć rap grę, prawie
Gdzie są ci raperzy co się tak zapowiadali ja najlepiej zapowiadam się jak Michael Beaver
Nie dla mnie polibuda bo mi uda się na pewno i nie dla mnie moli wóda chory ubaw jest na trzeźwo
A hejterów boli dupa to i zguba jest na serio chcę do śmierci zwroty rzucać spory tutaj cash za nie wziąć
Od dziecka mówili że nie zrobię nic bez szkoły
Od dziecka bardziej niż rodziców słuchałem swych idoli
Nawet jakby mi nie wyszło będę próbował do kresu
Jestem typie predysponowany do sukcesu
I radzę się ze mną liczyć bo jestem nieobliczalny
Moje prawdziwe oblicze to licz kwit
Twoje prawdziwe oblicze to bitch please
Załaduję typów tych jak klik klik (POW)
Zryty beret ale nie od wódy
Mogę ci zaproponować skilla no bo mi go nie odmówisz
[Refren]
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Nic mi na drodze nie stanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Nic mi na drodze nie stanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Nic mi na drodze nie stanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Nic mi na drodze nie stanie
Rap to moje powołanie
[Zwrotka 2]
Rap jest beze mnie jak melo bez kumpli
Carmelo bez trójki jak welon bez sukni
Jak peron bez ciuchci jak przelot bez rury Romeo bez Julii
Rap jest beze mnie jak Bonnie bez Clyde'a
I boli cię prawda że podbiję rap ja i powinę hajs tam
I odbiję w świat tam jak na wolnym przez lata
Bo mam wszystko co powinien mieć topowy raper łapiesz
Lirykę technikę i sporo umiem słów snuć
Wszystko co powinien mieć topowy raper bracie
Lirykę technikę i twoją niunię w łóżku
Stop
Jaja sobie robię co jest może jestem za bardzo wylewny znów
Mogą rzucić na głęboką wodę mnie i tak ogarnę sobie tam pewny grunt
I robię ten rap codziennie nie chodzi o to że piszę sobie track za trackiem
Robię ten rap codziennie w sensie że co dzień se rucham te rap grę jak szmatę
Skillem wyprzedziłem większość tych raperów młodych chwilka
Dymam mym skillem tych rookies analnie więc nie pytaj mnie czy jestem w młodych wilkach
Kroję szelest jestem w trasie robię pogrom tam na sali
Bo na scenie jestem w transie jak Belmondo w Rafalali
Sezonowcy chcieli podbić hip-hop
Ich kariery trwają kilka sekund jak tik tok
[Refren]
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Nic mi na drodze nie stanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Nic mi na drodze nie stanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Nic mi na drodze nie stanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Rap to moje powołanie
Nic mi na drodze nie stanie
Rap to moje powołanie