[Intro]
Siri, call Hubi
Calling Hubi
[Zwrotka 1]
Stoję przed ciężkim wyborem w Żabce
Ziomek mówi: "Weź obie" — zerujemy na klatce
Wychodzimy sobie, teraz idziemy po torbę
Uwielbiam jego śmieszną, powykręcaną mordę
Ty, a może dzisiaj na spokojnie?
Mordeczko, dzisiaj mało, spokojnie jak na wojnie
Zawsze tak mówi, a potem przynosi grudę
Co zaburza normalnego zachowania amplitudę
Już widzę, jak się w nim gotuje
Przypomniał sobie, jak go ojebali chuje
Więc teraz na transakcje idzie z wagą
A na wszelki wypadek idzie jeszcze z obstawą
Teraz to, a kiedyś tylko jarałby gibony
Rzuca do mnie krótkie "przezorny ubezpieczony"
Śmieszne, bo teraz już ojebać go nie da się
A przecież każdy zawsze jest mądry dopiero po fakcie
[Bridge]
No, halo
No, co tam kochanie?
A siedzę w domu
Wpadniesz do mnie?
Nie no, nie mogę
Mmm, wczoraj też nie mogłeś
Ale dzisiaj serio nie mogę, muszę pomóc ojcu. Dobra, nara
[Zwrotka 2]
Żegna się z ekipą, częstując ich szlugiem
Nie no, spoko, oddałeś mi zaległą przysługę
Poczekamy trochę, autobus jedzie powoli
"Mordo, a co powiesz na to, by zarzucić molly?"
Przecież dobrze wiesz, że walę tylko wiadro
"No dobra, ale ile można jedno i to samo?"
Widząc sukę od razu kitra wódę na gacie
I głos funkcjonariusza: "Ej, młodziaki, co tam ukrywacie?"
(Dobra, spierdalamy szybko)
Kurwa, było blisko, ale zawsze z fartem
Uciekałem tak szybko, że zgubiłem gdzieś kartę
Dobrze, że w kiermanie mam trochę gotówki
Owinięte gumką recepturką same stówki
Kierujemy się do brata na kwadrat
Już taka cecha, charakterystyczny aromat
Czujesz to byku? Chyba nie tylko my
Zaopatrzeni przyszliśmy, w środku siwy dym
Na wersalce leżą najebane maniurki
Zara obracamy je [?] potańcówki
Młody grower już roluje kolejnego bata
Kurwa, mam tylko nadzieję, że wytrzyma chata
Mówi do mnie: "Ej, zajebisty mam plan
Chata pójdzie z dymem jak katedra Notre Dame"
Głośniki na maksa, leci sobie PRO8L3M
Sąsiad będzie zaraz chyba dzwonić telefonem
Nowi goście właśnie dzwonią domofonem
Gospodarz wpuszcza tylko ludzi z dobrym sortem
Obcy ludzie kojarzą mi się z widmem
Bo szybko znikają, jak ktoś dzwoni po policję
Przyjaciele w tarapatach nigdy nie zostawią
Nawet, jak cię z kilogramem w plecaku wyłapią
Klęczy w toalecie ziomek religijny
Ej, mordo, żyjesz? I podaję sok z cytryny
Wypija go szybko, wygląda trochę lipnie
Dobra, sorki, już nie będę przeszkadzał w modlitwie
Palę blanty i palę za sobą mosty
Plan prosty, idę na gastro zrobić tosty
Trochę nieprzemyślane, będę miał jutro kaca
Dobra, zbieramy się, bo zaraz stary wraca
Posiaduwa was written by Gh05t.
Posiaduwa was produced by THE WHITE WITCH (POL).