Pokolenie Fucking raperów (ostry benger)

[Intro]
To pokolenie Fucking raperów
Chciałeś tu być a jesteś na celu, cwelu
Wbijam na bank, robię tu beng
Chciałeś być tygrysem, a jesteś psem
Powinieneś zacząć powietrze prężyć
Chciałbym być jak Kolumb - okrążyć księżyc

[Zwrotka 1]
Rozjebałem tą kartkówkę
Napisałem ją na szóstkę
Patrzysz mi się w oczy, ja w nich widzę pustkę
Ty zjebałeś tą kartkówkę
Napisałeś ją na dwójkę
I sprzedałeś puszki by zarobić na powtórne

Chromosomy pomyliły Ci się z kokainą
Gdy je wstrzykiwałeś nie wiedziałeś, że downy nie giną
To co kiedyś mówiłem dzisiaj nawinę
I popije wartym 500/600 złoty winem!

[Zwrotka 2]
Kiedy teksty się nie rymowały pisałem nowe
A wiesz dlaczego? Bo to pokolenie Fucking raperów
Stary, Twojego ryja nie łapie filtr ze Snapchata
Mój dom to dom, a Twój to chata?
Siły po mojej stronie niby się równoważą, gdy gadałem z Niutonem
Ale Ty co najwyżej zrównasz się z betonem!

[Break]
Jestem Fucking

[Zwrotka 3]
A ty zjebany
Kupuj te płyty, oklej nimi ściany
Nie szukaj kłopotów, a jeśli chcesz to idź na Fucking Mokotów
Nie licz kroków, nie liż bloków
Brakowało Ci w wypowiedzi Multi Soków
Young nie fajne, old nie lepsze
Zaraz się w windzie nie zmieszczę, dwa dwa jeden pięć, ej
Brzoskwinie zjem, brzoskwinie zjem, brzoskwinie zjem, brzoskwinie zjem
O życiu wiele wiem
Czternastolatek z depresją dzisiaj wymówką na szkołę jest
A z osobą chorą psychicznie robią wywiady w TVN
To jest świat? Tylko nie
My to naprawimy
Stoję na dachu, nie poddam się
To ja - FuckingHubert pięć cztery sześć!