[Refren x2]
Wszystko robię po coś, robię po coś
Żeby moja przyszła rodzina miała w życiu prosto
A póki co sam nocą, sam nocą
Patrzę w okno no i myślę, że ufam tylko tym blokom
[Zwrotka 1 – Szopen]
Żadnej dupy przy mnie nie ma dziś tylko puste flaszki, ziomy no i cannabis
Ale każdy robi kroki, by potem jakoś pożyć chociaż chcą nam wiązać nogi jak widzą, że nam wychodzi coś, ej
Ale przyda się taka jedna w pierwszym rzędzie na tych koncertach co wszystkie teksty pamięta i będzie warta by nosić na rękach ją
Rozbierać do rosołu będzie się nie tylko w niedziele, a będą jarać ją nie tylko me a capelle
I razem wyjedziemy stąd, rozkręćmy jakiś interes, ten jebany sos może kupić każdą nadzieję
Czy to dziwne, że chcę w końcu zarobić na siebie i nie myśleć o tym gdy patrzę na gwiazdy na niebie?
Z jedną bejbe, która będzie mówiła, że rozjebie
Zaraz przed tym gdy będę sobie wychodził na scenę
W górę ręce, razem może złapiemy marzenie
Póki co widzę to osiedle i puste portfele
[Refren x2]
Wszystko robię po coś, robię po coś
Żeby moja przyszła rodzina miała w życiu prosto
A póki co sam nocą, sam nocą
Patrzę w okno no i myślę, że ufam tylko tym blokom
[Zwrotka 2 – Gronek]
I teraz chyba wszystko robię po coś
Bo czasami nocą staram się przypomnieć kurwa po co
Nie wierzę blokom i nie wierzę tym ciotom, nie wierzę tym fokom
Wolę być sam i żyć w kłamstwie, dlatego nieraz się tu od każdego oddzielałem
W sumie żyję tak jak chciałem rok temu
Myślałem tylko o ciuchach i o hajsie
O dupach i blancie, o kumplach i flaszce, o jakimś aucie no bo zaraz kurwa kończę osiemnastkę
Jak żyłem rok temu to sobie powiedziałem, że jak tak będzie to wyglądać to daleko nie zajdę
[?]
Mam w typie ziomów, którym ufam dziś
Mam kurwa muzę i to najważniejsze, bo przez resztę najczęściej mnie kłuje serce
[Refren x4]
Wszystko robię po coś, robię po coś
Żeby moja przyszła rodzina miała w życiu prosto
A póki co sam nocą, sam nocą
Patrzę w okno no i myślę, że ufam tylko tym blokom
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]