Tede & Sistars
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede & Maluta
Tede
Tede
Tede
Tede & Człowiek Nowej Ery
Tede
Tede
Tede
Tede & HST
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
Tede
[Intro]
Yo
Rikitikitik, rikitik, rikitiktik
Aha, yo
Rikitikitik, rikitik, rikitiktik
Aha, ta
Rikitikitik, rikitik, rikitiktik
Będę liczył to, plik plik
Rozumiesz? Plik, plik
Yo
[Zwrotka 1]
Możesz mnie kurwa o komercję oskarżać
Ja i tak nadejdę jak ułańska szarża
Przybędą ułani pod okienko
Każdy piękną beemką siódemką
Co zrobić że nie przędę cienko
Jak Ty grasz twardo, to ja gram miękko
Miło mi patrzeć na ciebie z opadniętą szczęką
To jest właśnie dla mnie rapu piękno
Wymiękną wszystkie twarde głowy
Ja trzymam gardę, nagrywam album nowy
S.P.O.R.T. dwa czyli sport zawodowy
Zawodostwo innymi słowy
Stu procentowy styl leszczu
Styl dla którego nie ma przeszkód
Z poparciem Gibon Skład koleszków
Natarcie Tedego z Warszafskiego Deszczu
[Refren]
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
[Zwrotka 2]
Jeszcze będzie przepięknie, będzie normalnie
Nie jeden wymięknie, jak to wyjdzie oficjalnie
To ja jestem ganja, spal mnie!
Weź macha, palę się łatwopalnie
Odkrywam w sobie pomysłów kopalnie
Nie wysilając się przy tym specjalnie
Trzeci kawałek w jeden dzień, to fajnie
Nie znasz mnie jeszcze, weź poznaj mnie
Nadzwyczajnie zwyczajny TDF
W którego żyłach płynie zielona krew
T tylko, D dla forsy, F
Warszawski bardziej, niż biały lew
Myślisz pewnie, że jestem idiota
Widzisz, tutaj chodzi o salony Peugeota
Ja jestem ten, co jeszcze dużo namota
Ten co swój własny styl dotarł, ty popatrz!
[Refren]
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
[Zwrotka 3]
Wyobraź to sobie, nie jestem Bogiem
Widzisz, ja jak P I H mam ogień
Boże, moje rymy są może drogie
Ale ja je robię dobrze, że zarobię
Nie tak jak ten, co to puszcza w obieg
Ale swoje przytnę sobie, luz
Weź się wyluzuj człowiek, luz
Uświadom, tak się będę wiózł, luz
Cóż, mentalnie to momentalnie rucha
Jak remixy DJ Buhha słuchaj
To też rusza od lewa do prawa
To już jest klasyk jak Grechuta i Anawa
To jest to co jest przeznaczone dla was
Nawias, ja to wam daję, nawias
To jest t,o co jest przeznaczone dla was
Nawias, ja nie przestaję, nawias
[Refren]
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!
Mam styl, zajawke, fason, szyk
Będę liczył hajs, plik plik!