Dziś dożyłem czasów, których nie chciałem dożyć
Rano wstaje bolą mnie plecy, musze się dalej położyć
Leże patrze w sufit i myśli przychodzą do głowy
Kto ludziom wskazał taki kierunek no chyba nie palec boży?
Tryb życia mało zdrowy po trzydziestce wychodzi
Nie stoi co rano, boli kolano, i sitko w miejsce wątroby
Dam znać dilerowi, bo tu nie pomoże Vibovit
Trzeba sie chyba powoli pogodzić, że nie będziemy już młodzi
I niemozemy juz robic tego na co mamy ochote
Ja tylko chce czuć tamten luz, nie spać u mamy spowrotem
Wciąż niewyspany na codzień, spisuje senne impresjе
I paradoksalnie, chce werbalniе wywołać nimi refkleksje
Teraz dopiero jest śmiesznie... jak gadam z kimś na imprezce
Że słucha rapu i pyta co znaczy to EPMD... na moim tiszercie?
Można rozwijać nowe gałęzie ale korzenie są święte
A może to wina czasów, jak miałem trzy płyty znałem je świetnie
A on mając wszystkie na jedno kliknięcie - nie zna ani jednej
I po co ma płacić za nie hajs, skoro opłacił internet...
Za dużo okien otwartych naraz, gust zamknięty na gerde
Spiralny model rozwoju kultury z wektorem do wewnętrzej
Czasy się zmieniają one się zmieniają
Są tacy co się przez to daja robić w jajo
Pieniądze nie zając, zaczekają bajam dzień chwytając
Inni niech wspierają PKB odgległym krajom
Zawieszam sie jak pająk w oczekiwaniu na muchę
Wciskają mi w lewice sztandar jakbym był jakimś mańkutem
Cały świat zwariował od pułtuska po kalkute
Kurwa nie biorę udziału sami róbcie zawieruche
Przez was wokół wszystkim, żar obaw pali dupe
Ty przestań się czarować że cokolwiek kali musieć
Ludzie sami nie sprostali uciec wiekszości słabościom
Wolność jeszcze nigdy ich nie niewoliła tak mocno
Wcale nie chciałem dorosnąć, lecz alternatyw zabrakło
Po drodzę zacząłem się starzeć, każdemy się mogło sie zdarzyć
Łatwo mnie ocenic anonimowym komentarzem
A jak mi coś nie przypasi to Wam powiem prosto w twarze
Nie podoba mi sie swiat przeze mnie tu zastany
Ale to ludzie winni ludzie, boga w to nie mieszamy
I jak myśle że wygrany jest ten ślepy na te stany
Czuje że plecy bola bo za dużo musze dźwigać na nich