Pierwszy krok w chmurach

[Zwrotka 1]
Nie płacz jeszcze jestem (-tem)
Jeszcze nie odszedłem (-dłem, -dłem)
Nie potrzebne my (?) ten clou
Nie zamykaj drzwi wrócę tu (tu)
Co ja po sobie zostawię?
Po ezie w pudełku na szafie
I długów na bakier
Liczy się słowo
Więc po co nam papier?
Nie wiem jak tam jest, jedni mi mówią, że widzą światło
Może jest fajnie, to czemu nie zrobić ten pierwszy krok?
Może wyląduję w próżni, gdzie później odbywają karę za zło?
Ludzie są różni, a zweryfikuje nas ogólny wydarzeń splot
1-2-1-3-9-7
To mój do telefonu kod
To mój do telefonu kod
Weź mój telefon do siebie i napisz post
Żeby nikt się nie martwił, że wszystko jest 'ok'

[Refren]
Jeszcze nie zdecydowałem, żeby zrobić ten pierwszy krok
Może to jest wszystko ukartowane jak los?
Może to jak wylosować wygrany los?
Może jak dostać buziaka od Megan Fox?
No tak (ej), pewnie fajnie jest
Ale resztę sam dokończ
No tak (ej), pewnie fajnie jest

[Zwrotka 2]
Mówi się 'wieczny odpoczynek' i że wszystko jest cacy
W śnie widziałem zmarłego zioma i mówi, że idzie do pracy
A tak poza tym, to mówił, że jakoś się tam układa
Naprawdę dziwna sprawa, tak z duchami rozmawiać
Chyba wolę jeszcze trochę pozwlekać
Na błękit jeszcze nie jestem wart (ej)
Niebo jeszcze musi trochę poczekać
Żeby zrobić ten krok, muszę zdobyć swój świat...

[Bridge]
Zostaję tu nie ma szans
Jeszcze nie zakryje mnie piach
Jeszcze nie będzie tu leżeć sztuczny kwiat
Zostaję tu dla nas
Zostaję tu nie ma szans
Jeszcze nie zakryje mnie piach
Nie będzie leżeć sztuczny kwiat
Zostaję tu dla nas

[Refren]
Mam za brudne buty na Eden
Żeby zrobić ten pierwszy krok
Mam czyste serce jak sklepienie
Żeby zrobić ten pierwszy krok
Nie mógłbym Cię tak zostawić samą
Dlatego robię krok w tył
Nie mówię 'żegnaj', a 'dobranoc'
I tak odwiedzam co noc
Niebo przez te dziwne sny
Mam za brudne buty na Eden
Żeby zrobić ten pierwszy krok
Mam czyste serce jak sklepienie
Żeby zrobić ten pierwszy krok
Nie mógłbym Cię tak zostawić samą
Dlatego robię krok w tył
Nie mówię 'żegnaj', a 'dobranoc'
I tak odwiedzam co noc
Niebo przez te dziwne sny