[Zwrotka 1]
Nie mądre się jarą, a blondynek nie poderwę
Coś w głowie zostało lecz nie wiem czy będzie średnie
Picie do rana po to żeby potem brać tabletke
Się już nasłuchałem tego, że przy (?)
Chciałem wyrzucić tu z życia jak wow, zostawić jemu superke
Nawet nie musicie chlać, każde spotkanie się kończy seksem
Ciemne bruki i piguły, tripa załatwił ci któryś
Niby na siłę jesteś ale przesiadujesz u nich
W internecie bez braw, góra nie dała mi szans
Ludzie się wczuwają w klepsydry, dla mnie to tylko piach
Wait, muszę poczekać dla mnie to tylko zaleta
Sen to koda w aptekach, (?) kobieta się nie będzie czepiać
Chciałbym kraść serca, ale nie widzieć łez
Potem już nie pamiętać, że byłem dla nich jak lek
Przydałaby mi się mała przerwa jak 11 arial black
Bo nie chce pić gdzieś tam tylko przytulić się
[Refren x2]
Kiedyś mi mówili że mam dać się ponieść
Teraz kiedy robię ruchy patrzą mi na dłonie
Wow, wow dobrze wiesz, że to nie koniec
Ktoś, ktoś próbuje mnie wskazać drogę
[Zwrotka 2]
Coco Chanel na szyi, jak się mogłem pomylić
Nie wiem co miałem w dyni, więcej nie poznam mimi
Twoi znajomi to nie papierosy no bo się nie wypalili
Pisałem wersy do rana, bo się zajmowałem sprawami ważnymi
Przeżywałem pierwszą młodość w której mogę być sobą
Zawsze byłem fantastyczny jak Baggins Frodo
Wow, wow, wow, wow ile na mnie zarobią
Wow, wow, wow i będę trzymał wysoki poziom
Palę w szkole jedynki jeżeli będziemy grać koncert
Wolałem skakać po scenie i sobie zostawić po życiu pamiątkę
Chce żyć jak nigdy wcześniej, dłużej niż Elvis Presley
Żyć spokojnie i co chwile sobie pisać nowy refren
Nie chciałbym wyzionąć ducha no i skończyć jako pomnik
Wiecie skamienieje serce i tak będziemy bezbronni, co jest?
Wczoraj pragnąłem miłości, a dziś to tylko przeciągi
Które przez parę serduszek nie wstydziły się na gości, zapomnij
Nie wiem co mi odwaliło, że widziałem tylko kolory szarości
Zazwyczaj po siedemnastej to przestawałem się czuć istotny
Życie jest pozbawione emocji, jeżeli widzimy tylko emotki
Nie próbujemy myśleć jak dorośli, goni nas czas pierwsze dni wiosny
[Refren x2]
Kiedyś mi mówili że mam dać się ponieść
Teraz kiedy robię ruchy patrzą mi na dłonie
Wow, wow dobrze wiesz, że to nie koniec
Ktoś, ktoś próbuje mnie wskazać drogę
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]
Pierwsza młodość was written by Dzakob.
Pierwsza młodość was produced by .
Dzakob released Pierwsza młodość on Thu Mar 22 2018.