Pierdolisz

[Zwrotka 1: Furiat NH]
Za dużo pierdolisz typie, pozorna otoczka na klipie
Tyle osób za (?), nie znasz połowy bo są łbami
Stoją kukiełki, ubrane marionetki, gimbaza a ubaw wielki
Podejdziesz do majka, coś tam pierdniesz i od kopa milion wyświetleń
Pierdolisz w kółko jaki to nie masz talent
Lepszych na ośce znajdę, także nie szalej
Może choć raz przyznasz, że za nic w świecie byś się nie wybił gdyby nie osoby 3-cie, zamieszkania miejsce i pieniążki przecież żeby wyłożyć, a pierdolisz o biedzie
Co ty możesz wiedzieć na temat biedy, Furiat od taty do mamy na kotlety
Twój rap z toalety, lecisz z tym już trójki, czwórki czy nawet bez dymu
Proste czy zawiłe, bez znaczenia, napierdala bańka od pierdolenia
Przede wszystkim z klasą, jak sens nadasz, bez kłamstw i byś wiedział o czym gadasz
To jest rap, tak tu się na to patrzy, a pierdolić to potrafi każdy

[Zwrotka 2: Furiat NH]
Chyba za dużo pierdolisz, pierdol dalej rób jak wolisz
Za fejm nawet kiełbasę opierdolisz, wiem, a mówisz nie, ciągle nie
Chuj ci za to w dupala łbie. Bo problemem dla ciebie jest, Wypromować mniej znanych, robisz laskę, a bardziej znanym wchodzisz całkiem, do dupy, ej siadasz na kora, bez urazy taka mała metafora
Jeszcze za to wszystko oczekujesz owacji i nie pierdol że nie mam racji
Bo ja to po prostu widzę, tfu, takim zachowaniem się brzydzę
Zapomnij o pierwszej lidze, ktoś się jąknie i padasz na cyce