[Zwrotka 1]
Kurwa,co tu się dzieje,ja już w to nie dowierzam,wiesz?
Chujem tu wieje,jak raperzy dinozaury do rapgry wciągają za łep
Każdy chce hajs,też chcę go brać,ale podobno w podziemiu go brak
Płynie jak wrak,jebani piraci,na legal,nielegalni jak crack
Dawaj ten kwit,zobacz kurwa jaka leci zwrotka
Wpierdalam się w nich,dla nich to będzie mortal combat
Pętam od lat,znikaj,chojrak z natężeniami nie radzi sobie wielu
Święta wojna,jihad,klątwa,bo piorunami nakurwiam jak Zeus
Zalewa mnie krew i mam tak co dzień,czuje już kurwa jak agresja wzrasta
Stłumie ich zew,obudzę swój gniew,chuje nigdy nie będziecie grać tak
Stała już dla mnie wieniec i trumna,co dziesięć metrów rzucali kłody
A raperzy na scenie tu kurwa już giną nawet od strumienia wody
Pizdy z ulicy,ale jazda,w kwiecie wieku,nadstawiaj dupę
Niedługo czeka was menopauza,wkręcam rogalem na bliższy słupek
Spadający liść,chcę mieć międzynarodowy zasięg jak DHL
Nie jak Big L,mój język jest tu w kurwę trudny jak DDL
Niektórym przydałaby się komenda "Drop Database",pancze w Ciebie
Ciesz się,że jesteś na szczycie,tymczasem jak ebe ebe zjebie
Co drugi chcę składać i zjadać,na mózgi im pada,to się nie nada
Chujowi jak łada,a mi nie wypada,gdy wpadam,tych kurew poskładać
Co by nie gadać,to są chujowi,robią gówno,co wchodzi do głowy
Stan alarmowy,możecie spadać,pozdrawiam was palcem środkowym
Z wadą wymowy chce tutaj latać,dykcja mu siada,to nie przystoi
Fejmu mi nie chce narobić,nie odpowiada,bo kurwa się boi
Ile kurwa można to znosić,leszcze ego,mają wyżej od gwiazd
Nie muszę o fejm się prosić,jestem pewien, rap obroni się sam
Chcą mi zarzucać,błotem obrzucać,ja się nie skończę kurwa jak Tupac
Przewraca się w dupach,zalani w trupa,niech się dalej liżą po fiutach
Kolega załatwi,kolega pomoże z kolegi tu robią drabinę do snów
Mówi,że go to martwi,ale co drugi na plecach ma ślady stóp
Wchodzę,nie wychodzę,mówiłem,że przyjdę na szczęście nie liczę
Chcę rządzić i dzielić,potencjał mnożę i wierzę,że się nie przeliczę
Nic dodać,nic ująć,jeśli chodzi o mnie,tak to można ująć,na próżno
Sie starasz,bo w sumie Twoje wypociny są dla tej gry ujmą
Będę potęgą,bo kurwa moje flow jest kwadratowe podobno
Słyszę to samo tu w kółko,więc będę katował Cię tym naokrągło
Odbij mordo,ja nie przyszedłem tu po to,żeby poszukać spiny
Chociaż by mi przydała się cioto,żeby spiąć w jedność sumę styli
Moi mili,wypierdalać,ja tu słów kurwa nie rzucam na wiatr
Wpadam jak huragan i bez kwitu Ci pokazuje na co mnie stać
Pierdole was was written by Blitz.
Pierdole was was produced by .
Blitz released Pierdole was on Mon Oct 30 2017.