Pewnego dnia by WWO (Ft. RDW)
Pewnego dnia by WWO (Ft. RDW)

Pewnego dnia

WWO & RDW * Track #16 On We własnej osobie

Pewnego dnia Lyrics

[Zwrotka 1: Sokół]
Pewnego dnia spotkałem po latach koleżkę
Co kiedyś miał mistrzowską Czeszkę na wakacjach
Pamiętam go też jeszcze w innych sytuacjach, ale
Pewnego dnia na Śródmieściu stałem
Na coś czekałem, spotkałem go, a on mi mówi:
"Siemanko, bracie" – dziwnie się zrobiło raczej
W rzeczywistości naszej, czy to nie miało być inaczej?
Przypomnij sobie tamte dni
Nawet w zimie było jakoś więcej słońca
Każdy problem z założenia dało się rozwiązać
Z dnia na dzień, i tak bez końca
A teraz? Jedenastolatki handlujące honoratą
Ich klienci za to sadzą kosy swoim braciom
Co się stało z Kasią? Pamiętasz, zawsze była wspólna
Teraz robi hot dogi u Turka z Hamburga
Nie w gastronomii, przypomnij sobie z podwórka najlepsze nogi
Ta maniurka dziś ma sztuczne cycki i tańczy na rurkach
A Ziomuś, to był dobry wariat, pamiętasz?
(0-800) Bezpłatny numer konfidenta
Wciąż siedzi w puszce, które to już Święta?
Mama Heńka wniebowzięta, że ten robi w papierniku
Że uczciwą ma pracę, nie na ławce przy śmietniku
Ale on ma w pamięci, ile przejebał kwitu
I gdzie by dzisiaj mógł być, bez kitu
Bez liku marzeń, bracie, ha
Pamiętasz, jak oni mówili, że pewnego dnia...
I wtedy ja zapytałem przerywając
Że tak powiem, lata mijają, ludzie się zmieniają
"A co Ty robisz?", za bardzo nie wnikając
A on mi na to: "Bracie, ożeniłem się bogato
Rozumiesz? Jej ojciec ma fabrykę pod Poznaniem
Grubsza afera chłopaku, kurwa, mówię Ci"
I byłem dumny, że ja sam, że WWO, że ZIP Skład
Że z nimi radę dam, że pewnego dnia...
(Pewnego dnia...)

[Zwrotka 2: Jędker]
Spotkałem koleżkę pewnego dnia
Krótka wymiana zdań, pytał czy se radzę
Raczej, mam to na uwadze
A on mówi, że pracuje w firmie o uznanej marce, handel autem
Mówi, że ciężka praca nie jest dla niego garbem, tylko go rozwija
Światopogląd jak żmija
Łap-łapie, dusi człowieka, czas ucieka, czas mija
On opiekuje się swym skarbem, wiesz, wiją swoje gniazdko
Budowana willa – chwila, całe życie harujesz
Umrzesz, nie spróbujesz – pytam go
E tam – dla niego to nie to
Mówię – pieniądzem omamiony nie będziesz wolny
Tak naprawdę pewnego dnia każdy z nas musi odkryć w sobie tą prawdę
Chwila, zawieszenie wzroku na garniaku Jean Paul Gaultier
Pewnie chcesz wiedzieć, co na obiad je, e?
Bo ja nie; ojca miał majora UB, więc jest ustawiony
Gdzie granice pomiędzy umiarem, a przesadą
Niech inni mu zazdroszczą, niech inni mu jadą (My nie!)
Komu się należy, oddaję hołd Z-I-P
Nie sia-la-la, każdy z nas wierzy, że pewnego dnia
Wszystko dobrze sie ułoży
Nie w sensie hajsu, VIP loży
Nasza siła, talent i dar Boży w lepsze życie się przełoży
Tak, że pewnego dnia możesz to być Ty, mogę to być ja
(Pewnego dnia...)

Pewnego dnia Q&A

Who wrote Pewnego dnia's ?

Pewnego dnia was written by Jędker & Sokół.

Who produced Pewnego dnia's ?

Pewnego dnia was produced by DJ Deszczu Strugi.

When did WWO release Pewnego dnia?

WWO released Pewnego dnia on Mon Oct 28 2002.

Your Gateway to High-Quality MP3, FLAC and Lyrics
DownloadMP3FLAC.com